Jak donosi Onet.pl Krzysztof Kowalewski zmarł w wieku 83 lat. Najpierw informacja pojawiła się na profilu Jana Hartmana w mediach społecznościowych, a potem dziennikarze potwierdzili tę smutną wieść u rodziny aktora. Krzysztof Kowalewski zagrał w około 100 filmach i serialach. Swoją karierę rozpoczął w 1960 roku od niewielkiej roli w klasyku polskiego kina Krzyżacy. Popularność przyniosła mu rola w Potopie w reżyserii Jerzego Hoffmana. Jego kreacja Rocha Kowalskiego przyniosła mu uznanie i sympatię widzów. Dobrze też wyszło w filmie Ogniem i mieczem, w którym Kowalewski zagrał niezapomnianego Zagłobę. Zapamiętamy go również z wielu ról komediowych, które przyniosły mu rozpoznawalność oraz dzięki nim zyskał ogromną sympatię widzów. Wymieńmy tutaj takie produkcje jak Miś, Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz, Wyjście awaryjne, C.K. Dezerterzy, Rozmowy kontrolowane, Nic śmiesznego, Złoto Dezerterów czy Ryś. W 2019 roku mogliśmy zobaczyć go w małej roli w filmie Proceder. Według informacji wystąpił jeszcze w dwóch filmach, które czekają na swoją premierę. Są to Krime Story oraz Amatorzy. To podczas tych seansów fani będą mogli się z nim pożegnać. Poza kinem, teatrem i telewizją, był także obecny w radiu za sprawą niezapomnianego satyrycznego sluchowiska zatytułowanego Kocham Pana, Panie Sułku. Od debiutu w 1973 roku zdobył on ogromną popularność. Kowalewski oczywiście występował jako Pan Sułek. W 2019 roku Krzysztof Kowalewski był gościem naszego podcastu, w którym opowiadał wiele ciekawostek o swojej karierze.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj