Demon House to historia o prawdziwym doświadczeniu demonicznym Latoyi Ammons. Sprawa mieszkanki Indianapolis i jej rodziny stała się głośna na całym świecie – kobieta twierdzi, że wraz z trójką swoich dzieci doświadcza w swoim domu serii niewytłumaczalnych zjawisk i demonicznego dręczenia. Lewitacja, demoniczne głosy, napady szału i miotanie ciałem – wszystko to, zgodnie z relacją matki Latoyi, Rosy Campbell oraz katolickiego księdza Michaela Maginota, oddelegowanego do zbadania przypadku i odprawienia egzorcyzmu, jest symptomem działania sił nieczystych.
Demon House powstaje praktycznie "na gorąco", w konsultacji z dręczoną rodziną i w kontekście wciąż aktualnego problemu opętania.
Czytaj również: Stephen King o Polsce i Polakach
Historia Latoyi Ammons jest na tyle wstrząsająca, iż całkiem możliwe, że stanie się podstawą nie tylko jednej produkcji: "The Star" podaje, że Tony DeRosa-Grund, producent filmu "Obecność", podpisał kontrakt z księdzem Maginotem, zaangażowanym w egzorcyzmy Latoyi. Nie wiadomo jednak ostatecznie, czy ta współpraca zaowocuje filmem konkurencyjnym dla Demon House. Pozostaje więc czekać, jak z horrorem tego typu poradzi sobie Lee Daniels.