- Jeśli nie zauważyliście, staram się wycisnąć z każdej sceny maksimum. To, co się tam wydarzyło ma swoje podłoże we wszystkich starych filmach, które oglądałem, szczególnie tych o Bondzie. Na końcu „Moonrakera”, kiedy on [Bond] unosi się w kosmosie z dr Goodhead, mówią: „Bond wchodzi ponownie w atmosferę”. W „Szpiegu, który mnie kochał”, mówi: „dbam o brytyjski interes”. Podtekst seksualny jest zawsze wyraźny i zawsze pochodzi od mężczyzn. Pomyślałem, że będzie świetnie, kiedy sprawy się odwrócą i to kobieta wypowie taką kwestię. Uważam, że to wzmacnia ich pozycję, ale jakieś cholerne feministki oskarżają mnie o bycie mizoginistą. Nie mogą się bardziej mylić. To celebracja kobiecości i ich praw na mój dziwaczny sposób, który na pewno spowoduje wielką dyskusję. To miało być żartobliwe i szalone.""Kingsman: Tajne Służby" można oglądać w polskich kinach od 13 lutego.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj