To nie kwestia gatunku czy specjalności. Po prostu spotykamy się i rozmawiamy o tym, kto chce robić co, oraz jakie filmy nadchodzą. Więc kończymy tworząc rzeczy, które nas niezwykle ekscytują. Ja uwielbiam filmy ze sztukami walki i Schang-Chi wydawał się odpowiednią postacią, by wprowadzić je w życie. Więc podniosłem ręce i zgłosiłem się do tej roboty. To mniej lub bardziej oddaje to, jak to się odbywa. Są postacie, nad którymi chcą pracować wszyscy, są też takie, które interesują tylko jednego z nas. Rozmawiamy i dzielimy się pracą. Generalnie to się sprawdza i możemy pracować nad rzeczami, które nas cieszą.
Według niego świetnie jest mieć wokół siebie ludzi, z którymi długo pracowałeś i ufasz ich kreatywnym decyzjom, a oni tobie. Nie wszyscy z nich widzą filmy w ten sam sposób, dzięki czemu mogą tworzyć różnorodne rzeczy. A przyjaźń i koleżeństwo pomagają grupie na szybkie i dość łatwe podejmowanie decyzji.
Parlament składa się z takich nazwisk jak: Schwartz, Nate Moore, Trinh Tran, Brad Winderbaum, Eric Carroll i Stephen Broussard.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj