MCU od jakiegoś czasu rozpoczęło eksperymentowanie z różnorodnymi formami dystrybucji swoich produkcji na łamach platformy Disney+. Drugi sezon serialu Loki z 2023 roku oferował oglądającym swoje odcinki co tydzień, jednocześnie emitując je w tzw. prime-time, czyli czasie najwyższej oglądalności. Z kolei animowane What If...?, które niedawno zakończyło swoją emisję, prezentowało po jednym odcinku każdego dnia. W przypadku rychłej premiery serialu Echo, ta strategia znów ulegnie zmianie, ponieważ wiemy już oficjalnie, że w tym przypadku wszystkie odcinki pojawią się na platformie Disney+ tego samego dnia, wzorem wielu produkcji z np. Netflixa.

MCU - producent o zmianie strategii

Producent Richie Palmer stwierdził, że takie podejście pozwala na większą swobodę twórczą.
Takie podejście pozwala nam na to, żeby pomysły miały pierwszeństwo. Możemy znaleźć postać z komiksów, czy to będzie już ukształtowana postać jak Daredevil, czy nowa postać jak Maya Lopez i po prostu opowiedzieć fantastyczne historie, które są różne od siebie. Dla mnie najlepsze w telewizyjnej przyszłości Marvela jest to, że teraz mamy możliwość opowiedzenia tej przyziemnej, brutalnej historii Mayi Lopez, a za kilka lat możemy zobaczyć coś kompletnie innego z inną postacią z komiksów. Te wszystkie okazje, to dla nas nagroda, że możemy zrobić te wszystkie, różne rzeczy. A gdyby...? może zostać wyemitowane w ciągu 9 nocy na przestrzeni Świąt i być tym super serialem animowanym o multiwersum, a potem możemy opowiedzieć przyziemną i brutalną historię z Mayą Lopez w przeciągu jednej nocy.
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj