Megalopolis, film science fiction w reżyserii Francisa Forda Coppoli, będzie miał światową premierą na festiwalu w Cannes. Czy to koniec kłopotów produkcji?
Megalopolis, długo wyczekiwany film science fiction w reżyserii
Francisa Forda Coppoli, zadebiutuje na zbliżającym się wielkimi krokami Festiwalu Filmowym w Cannes - o takim obrocie spraw raportuje serwis Deadline. Światowa premiera produkcji ma odbyć się w piątek 17 maja; co więcej, wejdzie ona w skład konkursu głównego i powalczy o Złotą Palmę. Pełny program festiwalu zostanie ogłoszony w czwartek.
Wieści te pojawiają się tuż po doniesieniach, że Coppola, który wyłożył na powstanie dzieła 120 mln USD z własnej kieszeni, i inni producenci mają wielkie problemy ze znalezieniem dystrybutora filmu. Przypomnijmy, że legendarny reżyser chce, aby na promocję jego najnowszego dzieła przeznaczono 40 mln USD w samych Stanach Zjednoczonych i dodatkowe 40-60 mln USD na pozostałych rynkach. To kwota zaporowa także dla największych z potencjalnych dystrybutorów, którzy obawiają się, iż ekranowa opowieść jest zbyt "eksperymentalna" i niekoniecznie trafi w gusta masowego odbiorcy.
Kilkanaście dni temu Coppola zaprezentował przedstawicielom branży swój film na specjalnym pokazie. Deadline, którego dziennikarz uczestniczył w seansie, zwraca uwagę, że część oglądających gratulowała reżyserowi ze łzami w oczach. Było też jednak sporo osób (podkreślmy, że wypowiadających się anonimowo), które określiły
Megalopolis mianem "filmu trudnego do zaklasyfikowania" czy faktycznie "eksperymentalnego" i "specyficznego". Pojawiły się głosy, że produkcja ta powinna od razu trafić na platformy streamingowe, a jej ewentualna dystrybucja kinowa może przynieść straty.
Historia się powtarza
Losy
Megalopolis doskonale wpisują się w powiedzenie o tym, że historia lubi się powtarzać. Pod koniec lat 70. Coppola miał olbrzymie problemy z realizacją legendarnego
Czasu Apokalipsy. Budżet produkcji rósł niemiłosiernie, aktorzy na planie byli trudni do opanowania, a pierwsze opinie okazały się dla filmu miażdżące - wróżono w nich nawet koniec kariery reżysera. Twórca przywiózł jednak niedokończoną jeszcze opowieść właśnie na festiwal w Cannes, gdzie w 1979 roku (wraz z
Blaszanym bębenkiem) otrzymała ona Złotą Palmę. Niedługo później
Czas Apokalipsy trafił do powszechnej dystrybucji.
Najlepsi żyjący reżyserzy. Polak w rankingu
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h