Kontrowersyjna aktorka z "Gossip Girl", Taylor Momsen, która miała występować regularnie w obecnie emitowanym sezonie serialu, raczej swoim zachowaniem przekreśliła tę szansę.
Momsen wystąpiła na razie w trzech odcinkach i nieoficjalne wieści donoszą, że nie pojawi się do odwołania. Przedstawiciele serialu odmówili skomentowana tych rewelacji.
Kontrowersje poważne wzbudza zachowanie aktorki na planie. Ostatnio bardzo "wkurzyła" Tima Gunna, który występował w jednym z odcinków. Aktor oskarżył ją o kompletny brak profesjonalizmu i stwierdził:
"Ona jest żałosna, nie pamięta swoich kwestii, a nawet ich dużo nie miała".
Można wnioskować, że twórcy nie chcą, by aktorka robiła im negatywny PR, więc oficjalnie będą chcieli się z nią rozstać z powodu "artystycznych różnic".
A Wy co o tym sądzicie?