Pojawiły się pierwsze wyczekiwane recenzje Monarch: Dziedzictwo potworów w serwisie Rotten Tomatoes. Serial z rozrastającego się uniwersum Monsterverse zebrał wyjątkowo wysokie noty. Zobaczcie, co spodobało się krytykom i który aktor skradł ich serca. 

Monarch: Dziedzictwo potworów - ocena na Rotten Tomatoes

W dniu pisania tego artykułu aż 88% krytyków oceniło tytuł pozytywnie. Na szesnaście recenzji tylko dwie są negatywne. Średnia ocen to 6.60 na 10. Co piszą recenzenci? 

Monarch: Dziedzictwo potworów - pierwsze recenzje

Krytycy są zgodni, że jeśli spodziewacie się widowiskowej "WrestleManii z gigantycznymi stworami", to wybraliście zły adres. Monarch: Dziedzictwo potworów skupia się bowiem na ludzkich bohaterach i pokazuje jak pojawienie się Godzilli i Tytanów zmieniło ich życie. Daniel Dockery z Polygon stwierdził, że połączenie epickiego i przerażającego klimatu Godzilli z ludzkim aspektem to dokładnie to, czego desperacko potrzebowało Monsterverse, z kolei Megan Peters z ComicBook.com podsumowała: 
Ten serial przede wszystkim opowiada o rodzinach, dziedzictwie i tym jak niepewna jest przyszłość. Kiedy świat zmaga się z Godzillą, każdy z bohaterów musi stawić czoła swoim demonom, co serial doskonale pokazuje mimo zawiłego tempa.
Warto też wspomnieć, że recenzenci są zachwyceni występem Kurta Russella. Chase Hutchinson z Collider napisał nawet, że choć na świecie nie ma zbyt wielu wspaniałych rzeczy, to Kurt Russell walczący z wielkimi potworami z hasłem „Czas na kolację, s****synu” na ustach się do nich zdecydowanie zalicza. Poza tym pochwalono to, jak wyglądają Tytani, a także fakt, że historia jest bardzo złożona.  Jeśli chodzi o krytykę, Clint Worthington z Consequence uważa, że serial trochę zbyt skupia się na ludziach, a za mało na potworach. Z kolei Alex Maidy z JoBlo's Movie Network stwierdził, że Monarch: Dziedzictwo potworów choć jest ambitne i wygląda świetnie, to nie wykorzystuje swojego potencjału. Jeśli chodzi o naszą recenzję, Dawid Muszyński wystawił już serialowi ocenę 5/10:
Scenarzyści bardziej skupiają się na dramacie głównych bohaterów i przedstawianiu ich trudnych relacji. Przynajmniej na tym upływają nam pierwsze trzy odcinki – z krótkimi przerywnikami na jakiegoś potwora. Są to raczej kilkuminutowe wstawki. Nic zapierającego dech w piersiach.

Największe (i najmniejsze) potwory popkultury - monstra z filmów, seriali i gier

Źródło: materiały prasowe
+41 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj