Mobile World Congress to zwyczajowe miejsce spotkań przedstawicieli mediów z producentami urządzeń mobilnych, które w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy mają walczyć o uwagę konsumentów. Niestety, tegoroczna edycja odstawała swoją jakością od tego, do czego od lat byliśmy przyzwyczajeni. Wszystko z powodu pandemii koronawirusa, która doprowadziła do przesunięcia targów z lutego na końcówkę czerwca. O ile organizatorzy targów mogą pozwolić sobie na manipulowanie terminem wydarzenia, to w przypadku wystawców nie jest to możliwe. Procesy produkcyjne planuje się z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, a za nimi idą także harmonogramy marketingowe. W związku z tym prawdziwy wysyp mobilnych nowości i tak miał miejsce w pierwszym kwartale bieżącego roku w formie wydarzeń on-line. Producenci nie czekali na MWC, gdyż kilkanaście miesięcy pandemii nauczyło nas, jak komunikować się w formie zdalnej. Wystarczy spojrzeć na ruch na halach targowych podczas tegorocznej edycji, aby uzmysłowić sobie, jak niszowa była tegoroczna edycja MWC. Zazwyczaj korytarze wypełnione są ludźmi, którzy przelewają się pomiędzy stoiskami. W tym roku było inaczej: Ale choć targi nie cieszyły się taką popularnością jak przed laty, nie oznacza to, że nie poznaliśmy na nich kilku ciekawych gadżetów. Poniżej przedstawiamy (bardzo) krótkie podsumowanie Mobile World Congress 2021. Jednym z najważniejszych wydarzeń z punktu widzenia organizatorów, był wybór najlepszego smartfona 2021 roku. Tytuł ten zgarnął Samsung Galaxy S21 Ultra 5G wyprzedzając takie nominowane sprzęty jak Apple iPhone 12 Pro Max, OnePlus 9 Pro, Samsung Galaxy S20 FE 5G oraz Xiaomi Mi 11 Ultra. Niestety, koreańska korporacja nie skorzystała z okazji, aby wykorzystać tę chwilę triumfu, aby zaprezentować długo wyczekiwane nowe składane smartfony z linii Fold. Nie pokazano nawet nowych zegarków Galaxy Watch4, o których w sieci plotkuje się od dłuższego czasu. Wszystkie te sprzęty doczekają się oddzielnej prezentacji w trakcie konferencji z cyklu Unpacked. Samsung pokazał za to odświeżony interfejs swoich nowych zegarków, który będzie bazował na systemie Google Watch OS. Dzięki niemu gadżety lepiej dogadają się ze smartfonami i oddadzą nam do dyspozycji więcej aplikacji niż poprzednie modele z linii Galaxy Watch. Na poniższym materiale możemy zobaczyć odświeżony interfejs podczas pracy: Drugą dość istotną zapowiedzią z targów MWC 2021 była prezentacja układu Qualcomm Snapdragon 888 Plus, który napędzi nowe generacje topowych smartfonów. Sprzęt ma trafić do urządzeń takich firm jak Asus, Motorola, Honor czy Xiaomi, a dzięki przetaktowaniu zegara do 3 GHz zapewni wysoką wydajność obliczeniową. Według producenta usprawniony silnik AI Engine ma zaoferować o 20% więcej mocy niż układ Snapdragon 888. Choć w trakcie targów topowi producenci nie zaprezentowali nowych smartfonów klasy premium, MWC 2021 nie było całkowicie pozbawione debiutów mobilnych. Firma Lenovo pokazała m.in. kilka tabletów z linii Yoga Tab czy przenośny monitor Lenovo ThinkVision M15. Ten niespełna kilogramowy gadżet pozwoli nam rozszerzyć przestrzeń roboczą podczas korzystania z tabletu, smartfona czy laptopa o 15,6-calowy wyświetlaczh FullHD. Idealnie sprawdzi się w postpandemicznej erze pracy zdalnej. Podczas MWC 2021 mogliśmy także posłuchać wystąpienia Elona Muska, który przybliżył przyszłość programu Starlink i zapowiedział, że już pod koniec wakacji sieć satelitów internetowych obejmie zasięgiem cały glob. Jednak jeśli miałbym wskazać najciekawszą prezentację, postawiłbym nie na kosmiczną technologię od SpaceX, a gadżety od TCL. Korporacja przywiozła na targi multimedialne okulary Nxtwear G, które przywodzą na myśl retrotechnologiczne zabawki rodem z filmów SF z lat 80. Po wpięciu ich do portu telefonu, wyświetlą przed oczami gigantyczny, 140-calowy ekran o proporcjach 16:9. Inżynierowie TCL nie chcą jednak rzucać rękawicy ekspertom od rozszerzonej rzeczywistości, ich sprzęt jest znacznie prostszy – jego jedynym zadaniem jest wyświetlenie dużego, immersyjnego obrazu, nic więcej. Dzięki TCL Nxtwear G będziemy mogli zamienić nasz smartfon w przenośne kino domowe bądź osobisty wyświetlacz na potrzeby gier mobilnych. Ma sprawdzić się zarówno podczas zabawy w domu, pracy na mieście czy jako podręczny umilacz długich podróży. Szkoda tylko, że na debiut okularów przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. W pierwszej kolejności trafią na australijski rynek, gdzie pojawią się w sierpniu bieżącego roku. Nie wiadomo, kiedy trafią do Europy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj