Jeżeli oglądacie Netflixa, miejcie się na baczności - amerykańscy naukowcy przeprowadzili badania, które wskazują na to, że jest to szkodliwe dla Waszego zdrowia.
Netflix to streamingowy gigant i prekursor nowego trendu w dziedzinie kina i telewizji - chodzi o przesyłanie strumieniowe, które jest obecnie jedną z coraz popularniejszych form dystrybucji. Platforma wystartowała pod koniec lat 90., a w ciągu kilku ostatnich lat rozszerzyła swoje zasięgi na wiele różnych państw świata - za opłaceniem miesięcznego abonamentu użytkownicy mają dostęp do nielimitowanej ilości filmów i seriali, które można legalnie obejrzeć w bibliotece Netflixa.
Choć z dnia na dzień subskrybentów platformy tylko przybywa, amerykańscy naukowcy wcale się z tego nie cieszą. W opublikowanym w The Hollywood Reporter artykule wysunięto śmiałą tezę, jakoby nieustanne oglądanie filmów i seriali przyczyniało się do zwiększenia ryzyka zachorowań. Journal of the American Heart Association zaprezentował światu raport, w którym oświadczono, że na wszystkich tych, którzy oglądają filmy i seriale ponad 4 godziny dziennie, spoczywa o 50% większe ryzyko na przedwczesną śmierć w wyniku chorób serca. Oczywiście tyczy się to oglądania treści nie tylko w Netflixie, ale - na co zwracają uwagę naukowcy - to właśnie streamingowy gigant umożliwia widzom binge-watching i to tu ogląda się treści nałogowo.
To jednak nie koniec negatywnego wpływu Netflixa - powołując się na inne badanie, naukowcy stwierdzili, że
przesyłanie danych wideo przez sieci cyfrowe i mobilne ma wpływ na emisję dwutlenku węgla do atmosfery. Według specjalistów, udział emisji związanych z erą cyfrową wzrośnie z 2,5% w 2013 r. do 4% w 2020 r. - właśnie dzięki wzrostowi liczby filmów wideo. Jak wynika z badań, oglądanie filmu w wysokiej rozdzielczości na smartfonie przez 10 minut daje efekt podobny używaniu piekarnika elektrycznego o mocy 2000 W (przy pełnej mocy) przez pięć minut. Co więcej - dwie godziny streamowania odpowiadają rzekomo 6 kilogramom CO2 uwolnionego do atmosfery, podczas gdy jazda samochodem do kina to tylko ułamek tej ilości (auto generuje około 200 gramów CO2 na pasażera) - oczywiście zależy to od wielu zmiennych, takich jak odległość i typ samochodu, ale naukowcy powołują się na ten fakt, by zobrazować skalę problemu. Nie oznacza to, że seanse kinowe są zupełnie nieszkodliwe - należy bowiem wziąć jeszcze pod uwagę klimatyzację budynku i całą energię, jaką wykorzystuje się do zorganizowania pokazu filmowego w multipleksie.
Netflix na razie nie odnosi się do wyników nowych badań.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h