Premiera Nie czas umierać zostaje odwołana. Film nie trafi do kin w 2020 roku. Nowa data światowej premiery to 2 kwietnia 2021 roku. Zmiana dotyczy całego świata.  Tym samym agent 007 zmierzy się z Szybkimi i wściekłymi 9, więc można zakładać, że w 2021 roku będą jeszcze wprowadzane korekty. Powodem decyzji jest pogarszająca się sytuacja z pandemią koronawirusa, ponieważ wiele krajów zmaga się z rosnącymi liczbami zakażeń. Na czele z Wielką Brytania, która jest najważniejszym rynkiem dla agenta 007. Poprzednie dwie części odpowiednio zebrały tam 125 mln dolarów i 161 mln dolarów. Efektem tego stanu rzeczy są rynki, w których kina są ponownie zamykane lub reżimy sanitarne stają się surowsze (25% sprzedanych biletów na salę). Brak bezpiecznych perspektyw na następne miesiące nie pozwala studiu podjąć ryzyka, bo w grę wchodzą setki milionów potencjalnych strat. Producenci przygód Jamesa Bonda Michael G. Wilson i Barbara Broccoli opublikowali oświadczenie, w którym podkreślają, że chcą, aby widzowie na całym świecie mogli obejrzeć go w kinach.
- Rozumiemy, że opóźnienie rozczaruje fanów, ale nie możemy się doczekać, by podzielić się z Nie czas umierać w przyszłym roku - czytamy.
Ostatnia przygoda Daniela Craiga w roli Bonda ma według analityków szansę na przebicie kwoty miliarda dolarów w normalnej rzeczywistości kinowej, więc decyzja MGM nie jest zaskoczeniem. Zwłaszcza, że kwestia Mulan oraz Tenet pokazała, że obecnie drogie superprodukcje fizycznie nie są w stanie zarobić na zwrot inwestycji. Na obecną chwilę w 2020 roku pozostała jedna widowiskowa superprodukcja. Wonder Woman 1984 po kolejnych przesunięciach ma pojawić się w grudniu 2020 roku, ale w związku z sytuacją mało kto w to wierzy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj