Nie otwieraj oczu: Barcelona to spin-off hitu Netflixa z 2018 roku, który przedstawia losy ocalałych w innych częściach świata. Współreżyser i scenarzysta David Pastor, ujawnia, czy rozważano pojawienie się Sandry Bullock w filmie, której postać przeżyła w oryginale. 

Nie otwieraj oczu: Barcelona - dlaczego nie ma Sandry Bullock w filmie?

Oto, jak skomentował Pastor nieobecność Bullock w Nie otwieraj oczu: Barcelona:
- Nie, to chyba nigdy nie było omawiane. W sensie, piękno tej ekspansji franczyzy polegało na tym, że mieliśmy absolutną swobodę robienia tego, co chcieliśmy. Nie byliśmy związani z oryginalnym filmem poza przestrzeganiem zasad świata i upewnianiem się, że spin-off jest spójny z pierwowzorem. Ale poza tym, naprawdę mieliśmy swobodę wymyślenia oryginalnej historii, która mogłaby stanąć na własnych nogach i to była jedna z rzeczy, która nas przyciągnęła jako reżyserów do tego projektu. Dzięki temu, nie musisz nawet oglądać Nie otwieraj oczu, aby czerpać przyjemność z tego filmu. Uważam to za pomocne. Myślę, że jeśli oglądałeś oryginał, prawdopodobnie uzyskasz pełniejszy obraz, a to może sprawić całość jeszcze przyjemniejszą, ale to także samodzielny film sam w sobie.
Wniosek jest taki, że Nie otwieraj oczu: Barcelona nie jest bezpośrednim sequelem, zatem obecność Bullock nie była konieczna. Ten film udowadnia, że franczyza nie musi zawierać znajomych wątków, aby pozostała wciągająca. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj