Nazwisko Stevena Spielberga wydaje sie być powiązane z niemal każdą stacją telewizyjną. Dla FOXa Spielberg produkował Terra Nova, dla NBC pracuje nad musicalowym dramatem Smash, z kolei dla ABC nad horrorem "The River", którego premiera odbędzie się 7 lutego.
Wielką niewiadomą było jednak to, jak duży jest wkład w Spielberga we wszystkie te projekty. Jak się okazuje, przy "The River" był on głównie ceremonialny i mający na celu połączyć nowy serial z marką znanego reżysera. Spielberg to bardzo zajęty człowiek, dlatego też miałby problem zaszczycić swoją obecnością wszystkie konferencje prasowe seriali, których jest współproducentem. Jeden z producentów "The River" - Zack Estrin tłumaczył to jednak w ten sposób: - Hm, wydaje mi się, że Spielberg jest z nami tutaj, w tym pomieszczeniu. Jego wpływ na fabułę, na wszystkie sceny jest bardzo duży. Jasne, robi w tej chwili jeden, czy dwa filmy, ale cieszymy się, że znalazł czas by obejrzeć kilka scen z "The River", powiedzieć co jest nie tak i wesprzeć naszą produkcję - twierdzi Estrin.
Po konferencji prasowej twórcy "The River" przyznali się jednak, że Spielberg nie kontaktował się z nimi bezpośrednio, tylko przez swoich przedstawicieli. - Często otrzymywaliśmy też maile od Spielberga z listą jego proponowanych zmian do wielu scen. Wiadomo, czasem taka współpraca to dobry pomysł, ale przyznaję - to nie jest dokładnie taki sposób, w jaki chcieliśmy to robić. Fajnie było jednak usłyszeć jego pomysły i na pewno nie była to dla nas strata czasu - dodał Michael Green.
Dla przypomnienia, zwiastun "The River".
[video-browser playlist="622137" suggest=""]