Pojawienie się na rynku konsoli Nintendo Switch OLED nie odmieni drastycznie oblicza mobilnego gamingu. Nowy sprzęt od japońskiej korporacji to wyłącznie naturalna rewizja sprzedażowego hitu, w której poprawiono część elementów konstrukcyjnych, a panel LED zastąpiono matrycą wykonaną z panelu organicznego. Takie urządzenia nie wyznaczają na nowo kierunku rozwoju nowych technologii. Ale mogą wpłynąć na ceny urządzeń od lat dostępnych na rynku. Choć z powodu postpandemicznych ograniczeń produkcyjnych większość branży technologicznej zmaga się z podwyżkami cen podstawowych podzespołów, Nintendo zdaje się nie mieć tego problemu. Korporacja nie tylko lada moment wypuści nowy, ulepszony model Switcha. Kiedy elektronika innych producentów jest ciężko dostępne bądź trzeba płacić za nią znacznie więcej niż wynosi cena katalogowa, Nintendo… obniża cenę podstawowego modelu Switcha. Jak się bowiem okazało, cena Nintendo Switcha pierwszej generacji na rynku europejskim spadła o 30 €. Dotychczas producent sprzedawał ją za pośrednictwem oficjalnego sklepu za 330 €, a teraz możemy dostać ją za 300 €. Warto jednak zauważyć, że obniżka dotyczy wyłącznie konsol dystrybuowanych za pośrednictwem witryny Nintendo, ceny u zewnętrznych dystrybutorów – w tym m.in. tych z Polski – utrzymują się na dotychczasowym poziomie. Nie można jednak wykluczyć, że w najbliższych tygodniach cena konsoli u niezależnych dystrybutorów zrówna się z ofertą Nintendo. Termin wprowadzenia obniżki może jednak zaskakiwać, gdyż koszt zakupu podstawowego modelu Switcha spada niespełna miesiąc przed oficjalną premierą modelu OLED, który pojawi się w dystrybucji 8. października.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj