19 września wystartowała usługa Nintendo Switch Online. Osoby, które zdecydują się na wykupienie subskrypcji mogą przesyłać zapisy wybranych gier do chmury, otrzymują specjalne zniżki, a także uzyskują dostęp do biblioteki klasycznych produkcji z Nintendo Entertainment System. Okazuje się jednak, że chociaż biblioteka jest teoretycznie zamknięta, to istnieje łatwy sposób na dodanie własnych gier do pamięci konsoli, co odkryto... zaledwie kilka godzin po starcie usługi. Wszystko przez to, że emulator wykorzystany w Switchu wydaje się być niemal tym samym, który użyto w NES Classic Mini i SNES Classic Mini, czyli miniaturowych konsolkach Nintendo. Również one oferowały jedynie wybrane produkcje retro, ale gracze szybko odkryli, że dodanie nowych nie jest niczym trudnym. Przy okazji, dzięki zastosowaniu prostego programu, możliwe było wyeliminowanie jednej z większych niedoskonałości konsoli poprzez dodanie możliwości pauzowania gry i zapisywania postępów dzięki kombinacji przycisków na padzie - wcześniej konieczne było naciśnięcie przycisku Reset na urządzeniu. Należy jednak pamiętać, że SNES i NES Classic Mini to urządzenia, które nie łączą się w żaden sposób z internetem. W przypadku Nintendo Switch sytuacja wygląda inaczej i można spodziewać się, że Nintendo wyciągnie pewne konsekwencje wobec osób, które zdecydują się na ingerencję w bibliotekę dostępnych gier.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj