Evan Rachel Wood w rozmowie z EW wyjawia, że podczas pracy nad 2. sezonem Westworld tak bardzo przyzwyczaiła się do widoku trupów i krwi, że ją to znieczuliło. Zapowiada, że mamy oczekiwać prawdziwej rzeźni. Aktorka wyjaśnia, że w 2. sezonie Dolores ma całkowitą kontrolę nad sobą i swoimi decyzjami. Ma dostęp do wszystkich swoich wspomnień, więc świadomie może przechodzić pomiędzy postaciami, którymi chce być. Dlatego czasem jest ona miłą Dolores, czasem krwiożerczym Wyattem. Opowiada, że to tworzy nową Dolores, która jest mieszanką tego wszystkiego, czym była i co przeżyła.
Źródło: HBO
Twórcy wyjaśnili jej, że Dolores nie jest ani dobra, ani zła, ona po prostu ma rację. Dlatego w jakimś stopniu jej brutalne czyny są usprawiedliwione. One podejmuje te decyzje, by dojść do celu, jakim wydaje się wolność. Bez względu na koszty. Aktorka przyznaje, że w momencie rozmowy na planie nie zna określonego celu fabularnego tego sezonu, ale jej zdaniem Dolores chce wydostać się z parku, ale pojawiają się w jej głowie większe pomysły. Aktorka sugeruje, że Dolores będzie w jakimś konflikcie z Bernardem. Widocznie ich wizje na przyszłość hostów nie będą takie same. Wood potwierdza, że sama zagrała scenę, w której galopuje na pełnej szybkości na koniu i strzela do nieprzyjaciół. Nie potrzebowała do tego kaskadera, bo jeździ konno od dziecka i jest w tym dobra. Premiera dziś w HBO.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj