"Guardians of the Galaxy" bez wątpienia jest największym wyzwaniem Marvela, gdyż jeszcze nie robili filmu z akcją w innej galaktyce i do tego z pięcioma kompletnie nowymi bohaterami. W grupie mamy pół-człowieka, pół-kosmitę zwanego Star Lord (Chris Pratt), humanoidalną zielonoskórą wojowniczkę Gamorę (Zoe Zaldana), twardego Draxa Niszczyciela (Dave Bautista), gadającego szopa z bronią zwanego Rocket Raccon i Groota, który w zasadzie jest olbrzymim chodzącym drzewem.
Feige nie martwi się, że taka grupa niecodziennych postaci nie przekona widzów. Jest spokojny, dopóki bohaterowie będą przedstawieni w prawdziwy emocjonalny sposób.
Dyrektor Marvela zdradza, że wybrali Bautistę do roli Draxa, gdyż świetnie zazębiał się z Prattem podczas testowych zdjęć. Chemia wokół postaci jest najważniejsza. Uważa, że Rocket Racoon skradnie ten film i zdobędzie ogromną sympatię widzów.
W obsadzie są również Michael Rooker, Ophelia Lovibond i Lee Pace. Premiera w USA zaplanowana jest na 1 sierpnia 2014 roku.
[image-browser playlist="591846" suggest=""]