Suicide Squad otrzymał w większości negatywne opinie od recenzentów, a atmosfera wokół filmu wydaje się nieustannie pogarszać. Oliwy do ognia dolewają wypowiedzi członków obsady, którzy po premierze produkcji w Londynie udzielali wywiadów, m.in. na temat krytycznych ocen. Prawdopodobnie najbardziej zirytowaną stanem rzeczy jest Cara Delevingne, która wcieliła się w rolę Enchantress:
Krytycy byli absolutnie okropni. Oni są naprawdę, naprawdę okropni. Nie sądzę, by oni w ogóle lubili filmy z superbohaterami. Koniec końców nie ma większego znaczenia, co mówią. Robiliśmy ten film dla fanów.
Nie jest to jednak odosobniona opinia wśród członków obsady. Podobną wyraża Margot Robbie, filmowa Harley Quinn:
W ostatecznym rozrachunku pochwały krytyków są naprawdę miłe, ale zrobiliśmy to dla fanów. Jeśli oni polubią film, wówczas możemy stwierdzić, że dobrze wykonaliśmy naszą robotę.
W nieco bardziej dyplomatyczny sposób do całej sprawy podchodzi Will Smith:
Myślę, że ludzie mieli nieco inne oczekiwania, ale z niecierpliwością czekam na to, jaki w tej kwestii werdykt wydadzą fani.
Również reżyser, David Ayer, odniósł się do negatywnych recenzji:
Zrobiłem ten film dla prawdziwych ludzi, żyjących w prawdziwym świecie. Zrobiłem ten film dla tych, którzy kochają filmy i chodzą je oglądać. Film dostarcza wiele rozrywki i fani to pokochają.
AKTUALIZACJA: Karen Fukuhara i Joel Kinnaman również przekonują, że film był robiony z myślą o fanach. Mniej dyplomatyczny jest Jay Hernandez, który otwarcie mówi, że krytycy mogą go "pocałować w d...". Czytaj także: Legion samobójców - recenzja Suicide Squad wejdzie na ekrany kin już jutro, 5 sierpnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj