Współcześnie każdy aktor ma w kontrakcie klauzulę, że dostaje jakąś określoną kwotę, gdy serial jest powtórnie emitowany po jakimś czasie od premiery. W czasach Star Trek: Oryginalny serial tak jednak nie było.
Obsada
Star Trek nigdy nie otrzymała wynagrodzenia za ponowną emisję serialu w telewizji.
William Shatner, odtwórca roli kapitana Kirka, twierdzi, że w tym czasie przemysł telewizyjny tak właśnie działał i nikt nie dostawał za to pieniędzy. Takie regulacje zaczęły wchodzić w życie kilka lat później.
Czytaj także: Statek Umarłych: nowa fantasy Ricka Riordana jesienią
W chwili, gdy po raz pierwszy emitowano
Star Treka (1966-1969) nikt nawet nie podejrzewał, że serial kiedykolwiek wróci na antenę. Projekt został kontynuowany w postaci 2-sezonowej serii animowanej. W 1979 roku powstał pełnometrażowy film o przygodach załogi Enterprise'a, który podzielił fanów na zwolenników i przeciwników projektu. Potem mieliśmy kolejne kinowe filmy oraz seriale z innymi bohaterami.
William Shatner dodaje:
Po każdym filmie, nawet pierwszym, dekoracje były niszczone. Nie było powodu, by je przechowywać, bo żaden kolejny miał nigdy nie powstać.
Ostatecznie aktor wcielał się w powstać kapitana Kirka przez prawie 20 lat, występując łącznie w siedmiu produkcjach pełnometrażowych. Kolejne filmy współtworzyli z nim aktorzy znani z oryginalnego serialu, m. in.
Leonard Nimoy (Spock),
James Doohan (Scotty),
Nichelle Nichols (Uhura) i
George Takei (Sulu).
William Shatner zapewnia też, że nigdy nie żałował pieniędzy, które mógłby dostać za powtórki oryginalnego serialu w TV i że mimo wszystko otrzymywał godziwe wynagrodzenie, za które jest wdzięczny.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h