Aktorski One Piece opowiada o Monkey D. Luffym (Iñaki Godoy), który pragnie zostać Królem Piratów oraz zdobyć tytułowy skarb. Wyrusza w morze, aby znaleźć wierną załogę, która pomoże mu zrealizować swoje marzenie. Na przeszkodzie stają mu inni piraci oraz piechota morska. W czasie swojej podróży Luffy poznaje m.in. Nami oraz Zoro, którzy do niego dołączają. Widzom bardzo spodobała się relacja między wspomnianą dwójką bohaterów - często wskazują na dużą chemię między Emily Rudd i Mackenyu. Stąd pojawiły się pomysły wśród fanów, że może to się rozwinąć w wątek romansowy. Jednak showrunner Steven Maeda wykluczył taką możliwość. W rozmowie z TV Line wyjawił:
Jeden z nakazów Eiichiro Ody [twórcy mangi] dotyczył zakazu romansów w załodze. Dostaliśmy twarde "nie", jeśli chodzi o kwestię dotyczącą mangi i serialu aktorskiego. Stało się tak, ponieważ po prostu łączyła ich świetna chemia. Ale z pewnością nie taki był zamysł.
Twórca przyznał, że doszukiwanie się ukrytego znaczenia jest jedną z najfajniejszych rzeczy w oglądaniu telewizji. Natomiast decyzja Ody jest podyktowana tym, że w mandze, która ma już ponad 1000 rozdziałów, nie występują żadne wątki romansowe pomiędzy członkami załogi. Ale istnieje wiele przypadków, w których postacie wyrażają wzajemne uczucia lub podziw ze względu na ich silne więzi. One Piece charakteryzuje się tym, że skupia się głównie na tematach przyjaźni i przygody. 
fot. Netflix
Mackenyu w wywiadzie dla Vogue Hong Kong przyznał, że grając Zoro chciał zadowolić fanów anime, a także ludzi, którzy być może nigdy wcześniej nie widzieli animacji ani o niej nie słyszeli. Z kolei w rozmowie z serwisem Collider powiedział:
Różnią się na swój własny, szczególny sposób. Jednak to One Piece jest zdecydowanie najdłuższą mangą wszechczasów. Więc odczuwałem presję, ale skupiałem się na roli i tym, jak ożywić Zoro.
Aktor dodał w rozmowie z GamesRadar, że fani, którzy kochają anime, chcą, aby wersja live action była dokładnie taka, jak ją znają. Ale aktorska adaptacja nie jest łatwą rzeczą do stworzenia i czasami wymaga zmian oraz uzupełnień, aby wszystko pasowało w serialu. Z kolei osoby niezaznajomione z anime mogą się nim cieszyć jako czymś oryginalnym, tak samo, jak ludzie widzący coś nowego opartego na materiale źródłowym. 
Jeśli kochasz anime to jest to twoja sprawa - nie ma problemu. Ale jeśli chcesz trochę otworzyć swój umysł i rzucić sobie wyzwanie, aby obejrzeć coś nowego, to zawsze znajdziesz to, co dodano w wersji aktorskiej. Zawsze myślimy o tym, jak możemy podnieść poziom i sprawić, aby wszystko wyszło najlepiej, jak potrafimy.

One Piece - zdjęcia

fot. Netflix
+52 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj