Netflix ma planach filmy oparte na cyklu książkowym Opowieści z Narnii autorstwa C.S. Lewisa. W rozmowie z TIME prezes Netflixa, Ted Sarandos skomentował prace Grety Gerwig nad superprodukcją fantasy. Na ten moment zielone światło dano na dwa filmy. 

Opowieści z Narnii wg. Grety Gerwig

Ted Sarandos mówi wprost: to co zobaczą widzowie na ekranie może być odważniejsze i większe, niż oczekują. Dodaje, że filmy na pewno będą osadzone w wierze chrześcijańskiej, jak książki C.S. Lewisa.
- Nie będzie to stać w sprzeczności z tym, jak widownia wyobraża sobie te światy, ale to będzie coś większego i odważniejszego niż myślą. 
Budżet nie jest znany. Greta Gerwig ujawniła, że scenariusz do pierwszego filmu już napisała zanim ruszyła na plan Barbie. Przypomnijmy, że swego czasu to Disney miał prawa do książek Lewisa. Powstały trzy kinowe filmy, z których największy sukces odniosły Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa, zbierając 745 mln dolarów przy budżecie 180 mln dolarów. Książę Kaspian oraz Podróż Wędrowca do Świtu nie były takimi wielkimi hitami. Odpowiednio zebrały 419,6 mln dolarów (przy budżecie 225 mln dolarów) oraz 415 mln dolarów (przy budżecie 150 mln dolarów). Dwa pierwsze dystrybuował Disney, ale trzecia część została przejęła wówczas przez 20th Century Fox. W planach była adaptacja czwartej książki, ale opóźnienia sprawiły, że Disney stracił prawa do literackiego pierwowzoru i przejął je Netflix.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj