Szykuje nam się spora rewolucja na rynku urządzeń mobilnych. Znikną wyskakujące aparaty oraz wcięcia w ekranie. Układy optyczne będą montowane pod wyświetlaczem.
O technologii umożliwiającej zamontowanie aparatu pod wyświetlaczem telefonu wspominało się od dawna, ale dotychczas funkcjonowała ona wyłącznie w rozważaniach teoretycznych. Producenci elektroniki spekulowali, że w ten sposób być może uda się stworzyć w pełni bezramkowe telefony pozbawione mechanicznych układów optycznych. I w końcu pewnej chińskiej firmie udało się zrealizować ten cel.
Brian Shen, wiceprezydent Oppo, opublikował w serwisie Weibo krótkie nagranie demonstrujące prototyp bezramkowego telefonu bez widocznego układu fotograficznego. Kiedy operator uruchomił aplikację aparatu – fragment górnej części wyświetlacza przyciemnił się, a na ekranie pokazało się nagranie z pomieszczenia. Aby uwiarygodnić materiał, operator pomachał palcem nad obiektywem. Nagranie trafiło także na oficjalny twitterowy profil firmy, skąd rozeszło się po całej sieci:
Wygląda na to, że branża technologiczna jest coraz bliżej wdrożenia na rynek tej innowacyjnej technologii. Ale Shen przyznał, że nie powinniśmy spodziewać się że zadebiutuje na dniach, gdyż wymaga jeszcze dopracowania. Choć rzeczywiście udało się umieścić pod wyświetlaczem w pełni funkcjonalny aparat, to nie jest to konstrukcja doskonała. Na obecnym stadium rozwoju zdjęcia wykonywane przez ten sprzęt odstają jakością od fotografii wykonanych za pośrednictwem klasycznych aparatów do selfie.
Co ciekawe, rychło po wrzuceniu filmu z telefonem od Oppo, w sieci pojawiło się podobne nagranie przedstawiające prototypowy telefon autorstwa Xiaomi. Prezes firmy, Lin Bin, udostępnił na Weibo nagranie, na którym widać eksperymentalny model Xiaomi M9 korzystający z takiego samego rozwiązania:
Niestety, mimo iż obie korporacje dysponują w pełni funkcjonalnymi telefonami wyposażonymi w zmyślnie ukryte aparaty, na debiut takiej technologii przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Żadna z firm nie poinformowała, kiedy takie urządzenia mogłyby trafić na rynek.