Inżynierowie Origina postanowili skonstruować doskonałą maszynę do graczy, która raz na zawsze zakończy spór dotyczące tego, która platforma oferuje ciekawsze tytułu. Tak powstał komputer Origin Big O, który oferuje dostęp do ultrawydajnych podzespołów pecetowych oraz konsol Xbox One X, PlayStation 4 Pro oraz Nintendo Switch. W jednej obudowie. Big O to projekt zrealizowany z okazji dziesiątych urodzin Origina i ma być hołdem złożonym całej branży gamingowej. Sercem urządzenia jest procesor Intel Core i9-99ooK wsparty 64 GB pamięci RAM i współpracujący z kartą graficzną Nvidia Titan RTX. Do dyspozycji graczy oddano także dwa dyski Samsung EVO 970 o pojemności 2 TB oraz dysk twardy Seagate BarraCuda o pojemności aż 14 GB. Aby połączyć wszystkie podzespoły w jeden układ, należało zmodyfikować obudowę i skonstruować autorski system chłodzenia cieczą. Było warto podjąć ten trud, gdyż sprzęt prezentuje się po prostu obłędnie. Każda konsola ma własne porty USB, a pod przednią klapką znajdziemy nawet zamaskowaną stację dokującą dla Nintendo Switcha. Pozwoli to korzystać z konsoli zarówno w trybie stacjonarnym, jak i mobilnym. Hybrydę Origin Big O możemy podziwiać dzięki twórcom z kanału Unbox Therapy, którzy pokazali, jak gadżet sprawdza się w boju: Złożenie takiej maszyny na własną rękę byłoby ekstremalnie kosztownym przedsięwzięciem, za samą tylko kartę graficzną trzeba zapłacić blisko 12 tysięcy złotych. A do tego należy dorzucić jeszcze koszt pozostałych podzespołów, trzech konsol oraz montażu. Podejrzewam jednak, że znaleźliby się gracze gotowi wydać kilkadziesiąt tysięcy złotych na urządzenie, które pozwoli odpalić każdą grę z topowej platformy. Przynajmniej do czasu pojawienia się kolejnej generacji konsol od Sony i Microsoftu.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj