- Kiedy położyłem prawą stopę na deskoltce, od razu zauważyłem coś ważnego: ona chwieje się z boku na bok. Wrażenie było takie, jakbym próbował balansować na linie. Popchnąłem tylną stopą, tak jak przy tradycyjnej deskorolce i momentalnie skrobnąłem spodem deski o ziemię. Gładka jazda przychodziła partiami, ponieważ odnalezienie balansu na desce okazało się trudnym wyzwaniem. Próbowałem zmienić obciążenie i ustawiać różnie stopy, ale po ponad 10 minutach zabawy, zdołałem poruszyć się zaledwie kilka metrów bez skrobania deską o ziemię - czytamy w relacji.Sheffer podkreśla, że choć jazda na tej deskolotce była fajna, nie jest to doświadczenie, jakie oglądaliśmy w serii "Powrót do przyszłości". Podczas testowania, firma Lexus odkryła przed zebranymi karty. Nie mają w planach sprzedaży deskolotki, jest ona tylko narzędziem promocyjnym do zwiększenia sprzedaży samochodów. Dlatego też fani serii "Powrót do przyszłości" muszą jeszcze zaczekać na deskolotkę z prawdziwego zdarzenia. [video-browser playlist="733055" suggest=""]
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj