Miałam małe olśnienie jeśli chodzi o Wonder Woman 2. Na początku wychodziłam z założenia: "Przecież nie musisz robić tego filmu. To nie jest żadna oczywistość, że to ty masz wyreżyserować sequel". Ale potem, kładąc się spać, coś mnie tknęło. Pomyślałam sobie: "Chwila... Masz najlepszą superbohaterkę wszech czasów, którą szczerze kochasz i jest przy tobie obsada, z którą uwielbiasz pracować. Czyś ty zwariowała? Razem z nimi możesz zrobić wszystko co chcesz". I dotarło do mnie, że to nie jest "drugi" film. To po prostu osobny film i dam głowę, że będzie wspaniały. Choć bohaterka powróci, cała historia może być opowiedziana w zupełnie inny sposób.Czytaj także: Patty Jenkins o scenariuszu Whedona do Wonder Woman: I po co do tego wracać? Wielu fanów natychmiast podjęło słowa Jenkins jako ostateczne potwierdzenie, że doszło już do porozumienia z wytwórnią i zobaczymy ją na stanowisku reżysera. Jednak, jak podkreśla, to wciąż rzecz niepewna.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj