Klapa filmu Ghostbusters zniszczyła jakiekolwiek plany na rozwój tego uniwersum. W planach był m.in. spin-off o nowej grupie pogromców zbudowanej z mężczyzn. Dan Aykroyd, współtwórca i gwiazda oryginalna serii, pracował przy nowym filmie jako producent. W wywiadzie w zasadzie zarzuca Paulowi Feigowi zabicie marki Pogromców duchów.
- Byłem zadowolony z filmu, ale był on zbyt drogi. A Sony nie lubi tracić pieniędzy. Pogromcy duchów zarobili sporo pieniędzy na świecie, ale film za dużo kosztował. Dlatego z ekonomicznego punktu widzenia realizacja kolejnej części nie jest opłacalna. Szkoda. Reżyser za dużo wydał na ten film. Nie kręcił scen, które mu sugerowaliśmy, a które były potrzebne. Mówił, że ich nie potrzebuje. Potem zrobiliśmy pokaz testowy i okazało się, że te sceny są konieczne, więc musiał wrócić na plan. Dokrętki kosztowały jakieś 3o-40 mln dolarów. Dlatego też w najbliższym czasie on niczego nie nakręci w Sony - tłumaczy Aykroyd.
Czytaj także: Dyskryminacja z powodu Wonder Woman. Są skargi Studio Sony w oświadczeniu sprostowało wypowiedź Aykroyda twierdząc, że dokrętki kosztowały 3-4 mln dolarów. Nie odniosło się jednak do zarzutów skierowanych wobec reżysera i sugestii jego banicji w studiu Sony.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj