Paul Walker to ikona serii Szybkich i wściekłych, choć niewiele brakowało, a mógłby wcielić się w jeszcze inną ikoniczną postać, a mianowicie samego Supermana z komiksów DC. O tym fakcie wypowiadał się sam Walker w 2003 roku, ale dodatkowe informacje poznaliśmy w dokumencie I Am Paul Walker z 2018 roku, który oryginalnie pojawił się na kanale Paramount Network. O tym fakcie powiedział były menadżer zmarłego aktora, Matt Luber oraz jego przyjaciel i dubler, Oakley Lehman. Luber powiedział:
Paul uczestniczył w zdjęciach próbnych do roli Supermana. Wydaje mi się, że kontrakt opiewał na kwotę 10 milionów dolarów, a Paul był faworytem.
Oakley Lehman dodał, że Walker był na to gotowy i intensywnie o tym myślał.
Wiedziałem, że nie chciał robić trzech czy czterech filmów o Supermanie i być nim przez resztę życia.
Ostatecznie temat upadł, a aktor w następujących słowach opisał kwestię swojego odejścia od proponowanej roli menadżerowi Luberowi. Było to po założeniu klasycznego, słynnego kostiumu i po pierwszych przymiarkach:
Miałem już "S" na sobie, pelerynę, buty, rajtuzy... To nie dla mnie. Wypie***** stąd. Muszę iść. Pier*** się.

Paul Walker o odrzuceniu roli Supermana w 2003 roku

Jeszcze w 2003 roku Paul Walker skomentował powody swojego odrzucenia roli Clarka Kenta:
Tak, mógłbym zarobić mnóstwo pieniędzy na tej roli. Prawdopodobnie mógłbym kupić sobie za to eskadrę odrzutowców albo całą wyspę. I wiesz co? Wcale mi to niepotrzebne. Moje ulubione buty do biegania kosztują 23 dolary. Rzadko płacę więcej niż 40 dolarów za moje spodnie. Dodaj do tego t-shirt, który kosztuje 20 dolarów albo 10 w zależności czy kupię go na plaży. Nie potrzebuje tyle pieniędzy, żeby żyć w ten sposób.
   
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj