Kilkanaście dni temu informowaliśmy Was o kontrowersjach, jakie wywołał komiks Batman: Damned, którego autorami są Brian Azzarello i Lee Bermejo. Choć ukazał się on w ramach nowej linii wydawniczej, DC Black Label, która miała dać najzdolniejszym twórcom pełną swobodę w pracy, pokazany w nim penis Mrocznego Rycerza odciągnął uwagę sporej części komentatorów od samych walorów artystycznych. Dość powiedzieć, że DC zdecydowało się ostatecznie na ocenzurowanie cyfrowych wersji zeszytu, jak i wszystkich kopii papierowych, które będą w przyszłości ukazywały się w ramach dodruków. Wygląda na to, że DC żałuje całej sytuacji, o czym zapewnia jedna z najważniejszych osób w wydawnictwie, Jim Lee :
Pojawiło się kilka błędów produkcyjnych, które sprawiły, że komiks trafił na rynek w takiej wersji, w jakiej trafił. Skończyło się tak, że cała sprawa urosła do rangi wielkiej historii. Na całe szczęście czytelnicy byli zadowoleni z samej historii i jej zawartości, pięknych plansz, a także opowieści, która za sprawą Briana i Lee rezonowała wśród odbiorców.
Lee dodaje:
To wszystko sprawiło, że pochyliliśmy się nad tym, czym Black Label w ogóle jest - dyskutowaliśmy o tym, kiedy tego typu elementy stają się prawdziwym dodatkiem do historii. Będziemy w przyszłości bardziej świadomi w takich decyzjach, bo nie sądzę, byśmy chcieli powtórki z tego, co stało się z pierwszym zeszytem.
Źródło: DC/Screen Rant
+2 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj