AKTUALIZACJA Oficjalnie przedstawiciele Sony dementują tę informację, nazywając ją starą plotką nie mającą nic wspólnego z rzeczywistością. Wtóruje im portal comingsoon.net, którzy skontaktowali się z kilkoma swoimi źródłami informacji. Twierdzą oni, że Spider-Man zostanie w Sony i nie będzie łączenia uniwersów. Marvel i Disney nie komentują informacji. Pamiętajmy jednak, że dementowanie jest jedną z podstawowych praktyk, więc póki Sony oficjalnie nie ogłosi prac nad kolejnymi samodzielnymi filmami, nadal jest jakaś nadzieja. ORYGINALNA TREŚĆ NEWSA Najnowsze doniesienia pochodzą z portalu Latino Review, którzy opierają je na swoich informatorach. Oczywiście, jak każdy portal, mają oni też wpadki i ich zdradzają im się niesprawdzone informacje, ale to właśnie oni mieli najczęściej potwierdzane doniesienia odnośnie filmów Marvela. Swego czasu studio groziło im pozwem, jeśli nie wydadzą im źródła informacji. Autor artykułu Dave Gonzalez ma dobrą reputację z publikacji sprawdzonych informacji. Na razie jest to jednak plotka, póki nie zostanie to oficjalnie potwierdzone. Według niego  Sony i Marvel uzgodnili wszystkie warunki umowy dotyczącej połączenia kinowych uniwersów filmów komiksowych. Spider-Man grany przez kompletnie nowego aktora ma zadebiutować w "Avengers: Infinity War, Part 1". Twierdzą, że ani Andrew Garfield ani Tobey Maguire (były spekulacje...) nie są brani pod uwagę do roli Pajączka. Niestety, nie wiadomo, jaką Marvel ma wizję na nowego Spider-Mana.

PONIŻSZE INFORMACJE ZDRADZAJĄ PRAWDOPODOBNE GIGANTYCZNE SPOILERY SZYKOWANE PRZEZ MARVELA!!!

Jednak udało im się dotrzeć do części planu Marvela. Otóż Steve Rogers aka Kapitan Ameryka ma zginąć w "Captain America: Civil War". Wszystko rozpocznie się od informacji o tym, że Bucky jest odpowiedzialny za śmierć Howarda Starka. To rozpocznie duży konflikt pomiędzy Tonym Starkiem a Steve'em Rogersem. Jego efektem będzie zabicie Kapitana Ameryki przez Crossbonesa, którego gra Frank Grillo. Natomiast Iron Man w jakiś sposób  znajdzie się w kosmosie. Natomiast w "Thor: Ragnarok" zginie wielu Asgardczyków, a niektórzy zostaną wskrzeszeni. Przez wydarzenia tego filmu Thor zostanie osadzony w galaktycznym więzieniu. Efekt tego jest taki, że przed "Avengers: Infinity War, Part 1" tracimy wielką trójkę, ponieważ Kapitan Ameryka, Iron Man i Thor nie będą obecni w tym filmie. W nim ma pojawić się nowa drużyna Avengers w jak dotąd nieznanym składzie. Autor informacji na Latino Review wśród potencjalnych kandydatów wymienia: Quicksilver, Scarlet Witch, Vision, Czarna Pantera, Doctor Strange, Ant-Man, Wasp, Captain Marvel, Luke Cage, Daredevil, Iron Fist, Jewel/Power Woman, któryś członek Strażników Galaktyki oraz ktoś z Inhumans. Oczywiście w tym składzie miałby znaleźć się także Spider-Man. Do końca nie wiadomo, co z Hulkiem, ale Gonzalez twierdzi, że także wyląduje gdzieś w kosmosie. Pełny skład mielibyśmy zobaczyć w wielkim finale, czyli w "Avengers: Infinity War, Part 2", gdzie pojawią się także Iron Man, Thor oraz Steve Rogers, który w jakiś sposób powróci do życia. Jeśli te informacje się sprawdzą, kinowe uniwersum Marvela zmieni się, da widzom więcej emocji i szokujących niespodzianek, niż moglibyśmy oczekiwać. Marvel i Sony, jeśli w istocie się dogadali, powinni oficjalnie ogłosić to w nadchodzących tygodniach. Na tę chwilę nikt nie potwierdza, ani nie dementuje tej informacji. Źródło: LatinoReview.com / Zdjęcie główne: materiały prasowe
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj