Teoria wielkiego podrywu ("The Big bang Theory") według oryginalnych planów ma powrócić do amerykańskiej ramówki 22 września, ale czy ten plan jest wykonalny? W tej chwili nic na to nie wskazuje. Aktorzy produkcji CBS nie mają zamiaru pojawiać się na planie, nie chcą też mieć żadnego związku z produkcją z prostego powodu - nadal nie podpisali nowych kontraktów.
Czytaj także: Wpadki z planu serialu "Teoria wielkiego podrywu"
CBS i studio Warner Bros TV. robią dobrą minę do złej gry. W oficjalnym oświadczeniu prasowym czytamy, że zdjęcia do komedii Teoria wielkiego podrywu zostaną "lekko" opóźnione, ponieważ obie strony nadal negocjują kontrakty. Według studia produkcyjnego, do porozumienia obie strony powinny dojść dzisiaj. Zagraniczne media informowały niedawno, że w rozmowach nastąpił progres, ale do ostatecznych podpisów wciąż daleko.
Teoria wielkiego podrywu to najpopularniejszy amerykański serial komediowy. Nie dziwi więc, że aktorzy chcą wyciągnąć od swoich pracodawców tak dużo pieniędzy za jeden odcinek, jak tylko się da. Produkcja CBS wchodzi w decydującą fazę, gdzie coraz trudniej utrzymać wysoki poziom produkcji i tym samym widzów przed telewizorami. Pewna swego stacja CBS zamówiła za ogromne pieniądze 3 kolejne sezony (8., 9. i 10.), ale mogą one dojść do skutku tylko gdy aktorzy z głównej obsady podpiszą nowe, 3-letnie kontrakty.
Czytaj także: "Teoria wielkiego podrywu" - 8. sezon ma ruszyć zgodnie z planem
WBTV nie podało nowej, przewidywalnej daty rozpoczęcia zdjęć do 8. sezonu serialu Teoria wielkiego podrywu. Studio poinformowało jedynie, że aktorzy nie zdecydowali się nawet na spotkanie, na którym mieli wspólnie czytać scenariusz premiery nowej serii.
Biorąc pod uwagę, że Teoria wielkiego podrywu to trwający ledwie 20 minut sticom, nakręcenie godzinnej premiery na 22 września nie jest zbyt trudnym zadaniem, nawet jeśli aktorzy i studio produkcyjne dogadają się ze sobą na początku września.
W Polsce serial Teoria wielkiego podrywu można oglądać na Comedy Central i TVN 7.