Zapowiedziane podczas majowej konferencji Microsoftu Quantum Break ma być znacznie bardziej rozwinięte pod względem połączenia serialu i gry niż "Alan Wake". W poprzedniej produkcji Remedy Entertainment gra stworzona była "w stylu" serialu. Połączona została kolejnymi epizodami, które kończyły się cliffhangerami, a przed kolejnymi fragmentami rozgrywki gracz mógł oglądać charakterystyczne "previously on".
Game Informer zdecydował się przepytać dyrektora i scenarzystę Remedy Entertainment Sama Lake'a, a ten ujawnił kilka interesujących informacji na temat konstrukcji Quantum Break. Dowiedzieliśmy się m.in., że produkcję należy traktować jako pierwszy sezon gry i serialu. Są one nierozerwalnie połączone ze sobą. Rozgrywka polegać ma na przejściu danego fragmentu gry, a następnie na obejrzeniu odcinka serialu. To właśnie w nim (serial ma pełnić rolę cutscenek) dowiemy się o kolejnych wydarzeniach, poznamy ważne wskazówki dotyczące kolejnych "growych" fragmentów, a także zauważymy, że nasze decyzje z gry mają wpływ na to, co dzieje się w serialu.
Całość ma działać płynnie, nie nudzić i zachęcać nie tylko do grania, ale również oglądania kolejnych epizodów. Jak to wszystko wyjdzie w praktyce? Przekonamy się w 2014 roku.