W teorii już od dawna na rynku funkcjonują aplikacje mobilne, które łączą ze sobą elementy świata fizycznego i cyfrowego, w zasobach sklepów Google i Apple nie brakuje programów oraz gier z AR w tytule. Ale nawet takie hity jak Pokémon Go traktują temat rzeczywistości rozszerzonej po macoszemu i nie są w stanie dogłębnie połączyć obu światów. Programiści z Niantic postanowili rozwiązać ten problem. Deweloperzy zapowiedzieli wdrożenie testów funkcji Reality Blending dla Pokémon Go, która umożliwi ścisłe połączenie cyfrowych elementów z fizycznymi obiektami znajdującymi się w zasięgu urządzeń mobilnych. Dzięki niej Pokémony będą mogły chować się za drzewami, budynkami czy małą architekturą miejską. Zupełnie tak, jakby były integralną częścią tego świata. Do testów nowej funkcji Niantic wytypuje losowych graczy korzystających ze smartfonów Samsung Galaxy S9 i Galaxy S 10 oraz Google Pixel 3 i Pixel 4. Wraz z postępem prac nad udoskonalaniem Reality Blending dostęp do wspomnianej funkcji otrzymają także użytkownicy innych urządzeń. Firma planuje poprosić graczy o pomoc w usprawnieniu działania algorytmów analizy trójwymiarowej przestrzeni. Na początku czerwca w Pokémon Go pojawi się opcja PokéStop Scan umożliwiająca nagranie krótkiego 10-sekundowego otoczenia wokół PokéStopów i Gymów. Nagranie zostanie przesłane do dewelopera i poddane dogłębnej analizie, która udoskonali system rozpoznawania trójwymiarowych obiektów od Niantic. Jeśli prace zakończą się pomyślnie i Reality Blending zaliczy udany debiut, być może w końcu rzeczywistość rozszerzona wyjdzie z cienia i zyska szansę na globalny rozgłos.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj