Fani serialu Rick i Morty przyzwyczaili się już do tego, że jego twórcy niejednokrotnie popuszczają wodze fantazji i raczą widzów przejawami swojego absurdalnego, przekraczającego wszelkie granice poczucia humoru. Nie inaczej jest w komiksowej wersji przygód bohaterów, na co najlepszym dowodem stał się zeszyt Rick and Morty Presents: Jaguar. Dość powiedzieć, że Jerry dokonał w nim ludobójstwa na Bogu ducha winnej, kosmicznej rasie za pomocą... swoich bąków.  Historia zaczyna się od pokazania Jerry'ego, który jest poirytowany faktem, że nie może przyrządzić ulubionego koktajlu mlecznego. Bohater kradnie więc broń Ricka i otwiera portal prowadzący go do planety zamieszkiwanej przez rasę Flaven-Six. To tutaj chce zdobyć darmowy koktajl - tuż po tym, gdy go przejął, nieoczekiwanie puszcza jednak bąka. Gaz w ramach przedziwnego zbiegu okoliczności łączy się z atmosferą planety i doprowadza do masowego ludobójstwa jej mieszkańców. Całe zdarzenie przykuwa uwagę Federacji, która zleca zadanie zabicia Jerry'ego. W pościg za nim rusza m.in. znany już z serialu Jaguar; gdy w sukurs ojcu Morty'ego przybywa Rick, dochodzi do krwawej potyczki. Jerry początkowo w niej nie uczestniczy, aż do momentu, gdy znajdując na własnych plecach rękawicę włącza ją, a ta zamienia się w całą zbroję niczym - skojarzenia z Iron Manem nasunęły się wielu komentatorom w sieci.  Sprawy znów jednak nie układają się po myśli Jerry'ego, gdyż w trakcie walki puszcza on kolejnego bąka. Rick wpada na genialny pomysł: przeprowadzając kalibrację zbroi doprowadza do tego, że ta w połączeniu z gazami staje się jedną, wielką bombą atomową. Rick zostawia ją naprzeciw wrogów, by później wraz z Jerrym bezpiecznie teleportować się do domu. Spójrzcie sami:
Źródło: Adult Swim/Oni Press
+4 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj