Epic Games robi co może, aby upokorzyć Apple w oczach odbiorców i przekonać swoich klientów, że korporacja prowadzona przez Tima Cooka to bezwzględny monopolista. Aby zwizualizować zagrożenie, jakie korporacja stanowi dla rynku technologicznego, deweloper sięgnął po słynną reklamę Apple z 1984 roku i przetworzył ją na własną modłę. Oryginalny materiał nawiązywał do orwellowskiego 1984 roku i był zawoalowaną krytyką korporacji IBM, która chciała dyktować warunki rozwoju branży komputerowej. Choć nazwa firmy nie padła w samym nagraniu, nikt nie miał wątpliwości, w kogo była wymierzona. Zwłaszcza że Steve Jobs wspominał o tym na zamkniętym pokazie przedpremierowym w 1983 roku. Przedstawiciele Epic Games postanowili pokonać Apple ich własną bronią i stworzyli twórczą interpretację tej reklamy, w której to Fortnite reprezentuje rewolucjonistę obalającego dyktatora-monopolistę. Aby wszyscy wiedzieli, kto jest tym złym, główny antagonista został przedstawiony jako postać z jabłkiem zamiast głowy: O nagraniu szybko zrobiło się głośno, dlatego serwis IGN postanowił zapytać reżysera oryginalnej reklamy, czy widział przeróbkę Epic Games. Oto jak Ridley Scott zapatruje się na film stworzony dewelopera:
Oczywiście, że ją widziałem i napisałem do nich, ponieważ z jednej strony fakt, że skopiowali ujęcie po ujęciu jest dla mnie pewnego rodzaju komplementem. Szkoda jednak, że przesłanie jest tak płytkie, skoro mogli poruszyć problem demokracji albo jeszcze mocniejszą tematykę… i nie zrobili tego. Uważam, że animacja jest niesamowita, pomysł był niesamowity, a przekaz… no cóż.
Spór pomiędzy Apple i Epic Games toczy się wokół prowizji pobieranych od wszystkich transakcji realizowanych za pośrednictwem sklepu mobilnego App Store. Epic od lat walczy o ich obniżenie, bezskutecznie. Deweloper zdecydował się w końcu wypuścić autorski system płatności do Fortnite’a, który pomija rozwiązania Apple, a co za tym idzie – również system prowizyjny korporacji. W odwecie Apple usunęło grę z zasobów App Store do czasu, aż deweloper nie usunie kontrowersyjnej aktualizacji. Sprawa znalazła swój finał w sądzie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj