Na początku miesiąca zrobiło się głośno za sprawą kontrowersji wokół Eurowizji - Ukraina oświadczyła, iż zakazuje wjazdu na swój teren rosyjskiej reprezentantce, Julii Samoylovej. Decyzja była spowodowana faktem, iż dziewczyna zachęcała Ukraińców do wewnętrznej dezintegracji oraz udzieliła koncertu na Krymie tuż po tym, jak bezpodstawnie zaanektowała go Rosja. Sprawa stała się istotna dla całego konkursu, którego finał ma się odbyć w Kijowie.
Czytaj także: Obcy: Przymierze - przerażający Ksenomorf na okładce magazynu Empire
Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, Rosja została wykluczona spośród państw uczestniczących w Eurowizji. Powodem był fakt, iż wszelkie negocjacje, jakie prowadzono z Rosjanami zawiodły, a kraj nie był skory do zastanawiania się nad alternatywnymi rozwiązaniami problemu. Co więcej – telewizja rosyjska zapowiedziała, że w tym roku nie będzie transmitować finału z Kijowa, co robiła rokrocznie do tej pory. W tej sytuacji Europejska Unia Nadawców zdecydowała się wykluczyć Rosję z tegorocznego konkursu i oficjalnie odebrać jej prawa do transmisji konkursu.
Julia Samoylova miała pojawić się na konkursie z piosenką pod tytułem Flame is Burning. Polską reprezentantką będzie Kasia Moś, która wykona utwór Flashlight.
Finał Eurowizji odbędzie się 13 maja.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj