Są pierwsze recenzje The Defenders. Krytycy narzekają na fabułę

Do sieci trafiły już pierwsze recenzje serialu The Defenders. Warto w tym miejscu dodać, że były one tworzone wyłącznie na bazie 4 pierwszych odcinków. Z opinii można wyprowadzić pewien ogólny wniosek: choć poszczególni bohaterowie zasługują na uznanie, to jednak mało wciągająca jest powoli rozwijająca się fabuła produkcji. Oto fragmenty niektórych recenzji: Collider - Tytułowym bohaterom stanowczo za długo schodzi na formowaniu drużyny. Jeśli myśleliście, że ten serial będzie kulminacją wszystkich superbohaterskich produkcji Netfliksa, to pomyślcie jeszcze raz. Na razie wygląda to na kolejne preludium, więc pojawia się pytanie: co jest głównym wydarzeniem w tym świecie? Empire - Sigourney Weaver gra trochę tak, jakby była znudzona całą historią rozgrywającą się wokół jej postaci. (...) Gdy w końcu formuje się drużyna Defenders, masz poczucie, że warto było czekać na ten moment. To długo wyczekiwany crossover, który oferuje świetnie pokazane spotkania superbohaterów, ale który - przynajmniej w pierwszej części sezonu - ma problem z mądrą i sprawną narracją. NewsRains - Choć na początku historia rozgrywa się naprawdę powoli, to jednak gdy herosi łączą ostatecznie siły, fani mogą czuć nadzieję na coś lepszego. To raczej nie jest najlepszy superbohaterski serial Netfliksa, ale produkcja akcentuje różnice pomiędzy protagonistami w taki sposób, że nie przeoczą tego nawet przypadkowi oglądający. We Got This Covered - Scenarzyści chcieli chyba bardziej podkreślić to, co widzieliśmy już w poprzednich produkcjach, niż rysować na horyzoncie nowe zagrożenie. Może zmieni się to w drugiej części sezonu, ale jak na razie to bohaterowie, a nie historia jest tym, co sprawia, że warto z tym serialem się zapoznać.

Zobacz galerię