Okazuje się, że nowy, dość dziwaczny krzyk Bena z "Nowej Nadziei", mrugające Ewoki w "Powrocie Jedi" i słowo "nie" przy rzucaniu Imperatora w otchłań są prawdą. Do tego doszły kilkusekundowe usprawnienia w pałacu Jabby, w tym pojawienie się Duga. Przypomnijmy także o wcześniej potwierdzonej komputerowej postaci Yody w "Mrocznym Widmie".
Niedawno Matthew Wood ze Skywalker Sound powiedział w wywidzie:
- Za każdym razem, gdy oglądamy filmy, George chce coś zmienić... Więc są wyraźne zmiany w filmach, wizualne jak i w dźwięku. W wydaniach blu-ray są zmiany, które będziecie musieli odkryć podczas seansu.
Fanatycy w Stanach Zjednoczonych na forach i w komentarzach w newsach atakują Lucasa jadem, życząc mu śmierci w cierpieniach za kolejne zmiany. Pozwólmy sobie na odrobinę subiektywizmu - co jest złego w tych zmianach? Czy od razu trzeba życzyć śmierci człowiekowi, który stworzył dla milionów ludzi na świecie styl życia jakim są Gwiezdne Wojny? Są to w końcu tylko zmiany kosmetyczne, które nie wpływają negatywnie na odbiór, a dzięki nim nowe wydanie pełne smaczków może być jeszcze lepszą rozrywką dla fanów, gdy będą odkrywać drobne zmiany.
Możemy przypuszczać, że zostały one dokonane także dla tego, aby przy powrocie Sagi do kin w 3D prezentowało się to jeszcze lepiej.
Co Wy o tym sądzicie? Poniżej potwierdzone poprawki.