- Kiedy pierwszy raz czytałem scenariusz ostatniego odcinka, byłem zaskoczony tak samo jak widzowie. Poznali się w kawiarni, niby zupełnie przypadkowo, a na końcu wychodzi, że on ją... podgląda! Nie miałem pojęcia, ale od razu pomyślałem, że to bardzo ciekawy pomysł - powiedział Foley.

Aktor wciela się w tajemniczego Jake'a Ballarda - oficera wywiadu wojskowego, który w delikatny sposób nawiązuje znajomość z główną bohaterką Olivią Pope. - O moim bohaterze praktycznie nie wiem nic. Shonda wysłała mi SMS-a, że ma dla mnie rolę i widzi mnie w swoim serialu. Właśnie kończyłem pracę nad "The Goodwin Games". Obcięli nam zamówienie, więc zgodziłem się. Bardzo lubiłem ten serial, moja żona go zawsze ogląda. Poprosiłem, by powiedziała mi coś więcej na temat bohatera, którego gram. Odpowiedziała, że będę nowym obiektem uczuć dla Olivii. Spytałem: "Co jeszcze?", a Shonda odpowiedziała: "Nie wiemy, cały czas piszemy scenariusze, ale jesteś zainteresowany, prawda?". Cóż, wypadało zaufać Shondzie - śmieje sie Foley.

Nowy nabytek Skandalu zdradza również kilka informacji dotyczących kolejnych odcinków. - Mogę wam powiedzieć, że Jack został przez kogoś zatrudniony, by cały czas mieć Olivię na oku i dowiedzieć się na jej temat więcej. Nie robi tego wyłącznie dla siebie. W najbliższym odcinku pójdą razem na randkę. Dopiero za kilka odcinków dowiecie się, dla kogo Jack pracuje - powiedział Foley.

Na koniec aktor dodał, że być może w serialu zagości na dłużej. - Tak, istnieje prawdopodobieństwo, że zostanę w serialu na dłużej. Póki co jest to tylko występ. Ale Shonda i ja rozmawialiśmy już nad tym, by dołączyć do serialu na stałe. Uwielbiam ten serial i bardzo chciałbym w nim występować tak długo, jak tylko będę mógł - zakończył Folley.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj