Norwegia, kraj porządnych ludzi. A najbardziej porządnym z porządnych jest Nils. W uznaniu ciężkiej pracy na rzecz społeczności oraz przepustowości lokalnych dróg zdobył właśnie tytuł Obywatela Roku. Radość Nilsa nie trwa jednak długo. Jego syn staje się przypadkową ofiarą w porachunkach przestępczego półświatka. - Tak, w skrócie, prezentuje się fabuła głośnego Obywatela roku, norweskiego kryminału z zacięciem komediowym, porównywanego do Fargo braci Coenów.
Specyficzny rodzaj humoru filmu Molanda prezentuje ten fragment:
[video-browser playlist="623486" suggest=""]
Stellan Skarsgård występuje w Obywatelu... w roli ojca, mszczącego się po śmierci syna. Robi w dosyć oryginalny sposób, na przykład tak:
[video-browser playlist="623484" suggest=""]
Film zbiera wiele pozytywnych recenzji:
[cytat=Hollywood Reporter] Film nieoczekiwanych połączeń i kontrastów. Akcja, thriller, zaskakujący, czarny humor. Gorąca czerwień krwi i zimna biel śniegu. Skojarzenie z filmami braci Coen nasuwa się samo. [/cytat]
[cytat=] Obywatel roku to film zrealizowany w sposób niezwykle zręczny i błyskotliwy. Gdyby bohaterowie mówili po angielsku – łatwo można by go pomylić z najlepszymi produkcjami amerykańskimi. [/cytat]
Sam reżyser, Hans Petter Moland, swój obraz przedstawia następująco:
"Od dawna chciałem zrealizować film, którego temat stanowiłaby zemsta. Chęć zemsty postrzegana jest jako prymitywna – ale jakie to ludzkie! Jako dziecko uważałem, że zawsze należy wyrównać rachunki. Nie chciałem pozwolić na to, by bezkarnym pozostał ktoś, kto np. mnie zdradził, poniżył lub mi coś ukradł. Byłem przekonany, że zemsta – równa się sprawiedliwość.
Wszyscy wiemy, że to tak nie działa. Zamiast sprawiedliwości przychodzi eskalacja przemocy. To wszystko, co daje zemsta. Skoro tak, może chociaż można się w tym wszystkim trochę pobawić?
W Obywatelu roku dwie siły przewodnie: Hrabia i Papa – reprezentują stary, skostniały układ, w którym nie ma miejsca na obraz wroga jako CZŁOWIEKA. To rygoryści. Wewnętrzne życie rządzonej przez nich grup opiera się na zasadch lojalności, brutalności, przemocy i strachu. Stanowią dla społeczeństwa ogromne zagrożenie – będąc jednocześnie czymś w rodzaju dinozaurów.
Czas Hrabiego i Papy przeminął. Jednak nie ma nikogo, kto miałby odwagę im to uświadomić. W gangsterskim świecie nie ma miejsca na refleksję, wahania czy półśrodki. Patrzą na świat jak dzieci: dookoła jest tyle zabawek, w najgorszym przypadku się podzielimy. A jeśli już padnie strzał, odpowiedź będzie automatyczna. Wygra ten, kto ma większy pistolet? Nie. To jednak nie jest takie proste. Zwłaszcza, jeśli do gry zaplącze się ktoś, kto nie zna zasad. Na przykład taki Nils."
Obywatel roku w kinach od 16 maja. Poniżej pełen zwiastun filmu:
[video-browser playlist="623482" suggest=""]