Todd McFarlane wielokrotnie mówił o swoim planie dla kinowego Spawna. Miał  być to kameralny horror dla dorosłych widzów, w którym samego Spawna rzadko byśmy widzieli na ekranie. Teraz twórca komiksu wyjawił, że za kulisami doszło do znaczącej zmiany i plan jest inny.

Spawn to większy film

Wyjawił, że jego oryginalny plan zmienił się, ponieważ sprowadzają do ekipy ludzi z najwyższej półki Hollywood, więc projekt naturalnie się rozrósł. Dlatego też z powodu tego, że mają coraz lepszą ekipę za kulisami studio stwierdziło, że nie chce niskobudżetowego filmu, bo to pewnie byłoby marnowaniem potencjału zatrudnionych ludzi. Jednocześnie jednak McFarlane podkreśla, że ich celem nie jest stworzenie czegoś ekstrawaganckiego wizualnie w stylu najpewniej wielkich komiksowych widowisk. 
- Jednocześnie nie chcą zrobić horroru z budżetem 8 mln dolarów. Muszę patrzeć realistycznie, że gdy ktoś zgadza się, a my zbieramy ludzi i mamy niezły budżet, jest szansa, że oni zamówią więcej niż jeden film z góry. 
Dodaje, że jest świadomy, by w takiej inwestycji za kamerą powinien stanąć ktoś z doświadczeniem, dlatego wbrew pierwotnym planom nie wyreżyseruje Spawna. I tak sądzi, że pomimo tego producenci podejmą tutaj wiele ryzykownych decyzji, by zrobić coś dobrego. Jamie Foxx ma zagrać Spawna. Data premiery nie została wyznaczona.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj