Jak donosi The Hollywood Reporter opierając się na swoich informatorach film Star Trek: Section 31 to początek 2. fazy budowy uniwersum. Czytamy, że wizja szefa uniwersum Alexa Kurtzmana ma już określony kształt i filmy są jej częścią. Planują co dwa lata wypuszczać pełnometrażowe produkcje w platformie Paramount+.

Star Trek: Section 31 - czemu film?

Czytamy, że na pomysł przebudowy serialu, tak jak pierwotnie planowano ten projekt, w film pojawił się w głowie Kurtzmana latem 2022 roku. Zainspirowało go do tego zobaczenie Michelle Yeoh w oscarowym Wszystko wszędzie naraz. Informatorzy portalu twierdzą, że wszyscy bali się, by kolejny serial nie przedobrzył i nie sprawił, że widzowie poczują, jak to mają za dużo seriali streamingowych w tym uniwersum. Dlatego filmy co dwa lata to nowy rozdział, który ma lepiej wykorzystać potencjał. Nie chcą przesycać rynku serialami. Section 31 miał na papierze wielki rozmach, co w kontekście odcinkowym byłoby zbyt dużym wyzwaniem. Źródła THR twierdzą, że ta fabuła ma być w jakimś stopniu mieszanką Mission: Impossible ze Strażnikami Galaktyki. Dodatkowym czynnikiem stojącym za filmem jest też przepełniony terminarz Michelle Yeoh, która dzięki Oscarowi stała się jeszcze bardziej rozchwytywana. Na razie data premiery nie jest znana.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj