Amy Hennig to znana scenarzystka m.in. serii Uncharted, która swego czasu pracowała nad grą w uniwersum Gwiezdnych Wojen, znaną jako Project Ragtag. Publicznie wyraziła ona swoje zaskoczenie decyzją EA w sprawie gry Star Wars Jedi: Upadły Zakon. Chodzi oczywiście o zmianę polityki wydawcy o 180 stopni. Star Wars Jedi: Upadły Zakon zostało zapowiedziane jako gra tylko dla jednego gracza, na dodatek kilkukrotnie podkreślono, że gra nie będzie zawierać żadnych mikrotransakcji i nie zmieni się to nawet po jej premierze.
To tylko moje spekulacje, nie mam pojęcia, skąd się wzięła ta nagła zmiana nastawienia. Gdy pracowaliśmy nad Ragtagiem, taki plan był nie do przyjęcia. Ale wiecie, wszystko się zmienia. Tamta decyzja została podjęta latem 2017 roku, a dowiedzieliśmy się o niej w październiku. To było prawie dwa lata temu, a wiele się od tamtej pory zmieniło. Gracze głośno dementowali myśl, że rzekomo nie są zainteresowani zamkniętymi produkcjami dla jednego gracza, pozbawionymi dodatkowych trybów. Oczywiście, że ich chcą, wszyscy chcemy. Może to więc tylko przykład tego, jaką EA przyjęło nową strategię - tłumaczy scenarzystka, która w owym czasie w studiu Visceral Games pracowała nad nową grą w uniwersum.
Zdaniem scenarzystki w kwestii Star Wars Jedi: Upadły Zakon wiele w tej sprawie musiał mieć do powiedzenia Vince Zampella, szef studia tworzącego grę, który zasiada w kierownictwie EA.
Musimy także pamiętać, jak wiele zmieniło się w zarządzie od tamtego czasu. Zarówno Patrick Soderlund, jak i Jade Raymond w międzyczasie opuścili szeregi EA. Rolę Patricka przejęła Laura Miele, która za moich czasów kierowała marką Star Wars. Nie mam żadnych informacji z wewnątrz, ale jest wiele powodów, dla których mogli zmienić nastawienie - dopowiada.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj