Witajcie na czwartym kursie podstawowego szkolenia Akademii Gladiatorów. Sprawa jest prosta: wy tu jesteście, bo zapłaciliście nam furę kredytów za to, żebyśmy my, starzy wyjadacze areny piachu i krwi, podzielili się z wami okruchami naszej mądrości. Mam gdzieś, czy cokolwiek z tego wpadnie do waszych tępych łbów, czy poważnie potraktujecie wszystkie moje uwagi i czy ktoś z was przeżyje choćby pierwszą walkę. Zrozumiano? Widzę, że nie, ale mniejsza z tym. Zaczniemy kurs od pierwszej, najważniejszej i podstawowej rzeczy, którą macie sobie wyryć w pamięci. A brzmi ona: dbaj o ekwipunek, a ekwipunek zadba o ciebie. Nie mam bladego pojęcia, kto to powiedział i kiedy, może jacyś nachlani Mando, i w sumie mi to wisi. Ważne jest, że to prawda. Zapamiętano? Nie? Wasze życie, wasza śmierć.

[image-browser playlist="611525" suggest=""]

W poprzednim artykule promocyjnym do gry Star Wars Universe: The Dawn of Heroes skupiłem się na przedstawieniu Wam jak wygląda system walki na polu bitwy. Trudno jednak wyobrazić sobie jakąkolwiek poważniejszą walkę w Star Wars bez udziału blasterów, pancerzy, hełmów czy medpaków - innymi słowy: ekwipunku. Dzisiaj, kontynuując fabularyzowane podejście zastosowane w zeszłym tygodniu, chciałbym Wam opowiedzieć o wszystkich typach osprzętu, jaki znajdziecie i użyjecie w SWU. A jest z czego wybierać.

Każdy z was widział blaster, a jeśli ktoś nie widział, to niech Moc ma go w swojej opiece, bo ja na pewno mieć nie będę. My tu na arenie dzielimy blasty na trzy typy. Ciężkie, jak ta przysadzista rakietnica VV-6a, którą my zwiemy prościej »Ulubieńcem Wookieech«. Chyba widać czemu, he he he. Drugi typ: średnie blasty, czyli karabiny, strzelby i snajperki. Karabiny, wiadomo, jak ten oto model DXF-25 starego-dobrego BlasTecha. Strzelba? A, tu, widzicie... Hej, nie pchać się! Tu jest nasza rodzima adumariańska »zabawka« zwana Zec. Szybkie, mocne, zasięg słaby, ale jak już komuś przywali, to wiele nie zostaje. Snajperka, rzecz oczywista. Jest jeszcze trzeci typ: lekkie blasty znane też pod nazwą pistoletów. Mamy tu piekielnie modyfikowalny CCC od Korelian, mamy elegancki Fel-D3 znowu od BlasTechu, mamy... Ty, kto ci pozwolił to ruszać, co? Jeszcze jedna sprawa: to są energetyczne bronie. Mamy jeszcze mniej popularne kinetyczne, konwencjonalne, takie na pociski. Fakt, odrzut daje w kość, nabojów mało, ale i te pseudoantyki mają swoje zalety. Zwłaszcza strzelby. Uff, to potrafi dać kopa. No i, byłbym zapomniał, są jeszcze granaty. Cała mnogość granatów.

[image-browser playlist="611526" suggest=""]

Każdy przedmiot ma swoją historię. Niektóre krótką, niektóre dłuższą, niektóre zostają zapamiętane przez Historię przez wielkie "h", inne zaś zapomniane dzień po premierze. I dlatego każdej broni, każdemu pancerzowi i każdej innej rzeczy w grze - a mówimy o setkach, docelowo tysiącach przedmiotów - stworzyliśmy kilkuzdaniowy opis. Poza opisami, w których szczególnie fani rozmiłowani w Expanded Universe znajdą mnóstwo ciekawostek i nawiązań, jest oczywiście cała, potężna sfera techniczno-mechaniczna. I tak - każdą broń dystansową cechuje zasięg maksymalny, zasięg optymalny, szansa trafienia, minimalne i maksymalne obrażenia, a w przypadku oręża posiadającego większą siłę ognia i granatów, występuje także obszar zadawanych obrażeń. Niektóre karabiny czy pistolety mają także wybieralne tryby strzału: pojedynczy, podwójny, potrójny, seryjny lub, rzadziej, jeszcze jakiś inny. Dodatkowo, każda broń, w tym broń biała, posiada własną, konkretną szansę zadania obrażeń krytycznych, okaleczenia przeciwnika (np. złamanie kończyny, rozbicie oka) i ogłuszenia go na parę tur. A to jeszcze nie wszystko, oj nie.

No dobrze, to teraz zajmiemy się bronią, hmm, bardzo bliskiego kontaktu. Że co tam mówisz? Że miecze i toporki to starożytność? Żebyś się nie zdziwił, gdy ci taki toporek rozłupie tą twoją pustą główkę... Słuchajcie, bo tego nie będę powtarzał: broń biała jest dwa razy groźniejsza od połowy pukawek w galaktyce. Ot, przykład. Halabarda Ekkar FC, wysoka jak piekielnie wysoki Wookiee - bez obrazy - i ostra tak, że jeden cios i po tobie. O, skoro już pokazuję. Widzicie, to jest broń drzewcowa, a trzeba wam wiedzieć, że mamy jeszcze pięć innych rodzajów broni białej. Ta-ak, pięć. Mamy kłujące, jak wibronoże, albo ten tutaj huttyjski sztylet, używany przez siepaczy Huttów, mamy też obuchową, jak wibromłoty czy buzdygany bojowe, ten od SoroSuub, dajmy na to, ma taki oto przycisk, który poraża prądem. Do egzotycznej kategorii, tak, tak, egzotycznej, zaliczamy różne elektrobicze, wibrotonfy, gaderffii i kerarthorry. Nieprzyjemne zabawki. Oczywiście mamy też i sieczną broń, to się rozumie samo przez się: wibromiecze, wibrorapiery, wibrotopory, niektóre bez przedrostka wibro, he he he. Polecam nasz adumarski blasterowy miecz. Zabójcza rzecz. Co tam szepczesz? Że miecze świetlne? Tak, mamy i coś takiego, jak broń świetlna, ale tej to nie zobaczycie albo nigdy, albo co najwyżej w formie miecza energetycznego, taniej i słabiutkiej podróbki miecza świetlnego.

[image-browser playlist="611527,611528" suggest=""]

Broń broni nierówna, pancerz pancerzowi nierówny i z tego względu, by z niektórych przedmiotów korzystać, nie wystarczą jedynie szczere chęci. Potrzebne są odpowiednie statystyki. Trudno w końcu wyobrazić sobie, by ktoś pozbawiony tzw. masy mięśniowej udźwignął potężny gamorreański topór, albo wyjątkowy tępak potrafił używać skomplikowanych urządzeń. Do współczynnikowych wymagań dochodzą także wymagania poziomowe. Oczywiście, ponieważ Star Wars Universe to, na poziomie bitewnym, gra turowa, użycie każdego przedmiotu pociąga za sobą utratę Punktów Akcji. Każda broń (bo głównie chodzi o broń) ma konkretny koszt użycia, od którego zależy, ile razy można z niej strzelić lub ile razy można nią zdać cios w trakcie jednej tury.

Kolejna sprawa. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście wybiegli na arenę golusieńcy jak was stworzyła Moc, czy w co tam wierzycie, ale, wierzcie mi, lepszy efekt daje zakucie się w zbroję. Albo założenie czegoś mało krępującego, jeśli nie lubicie być zapuszkowani. Wygląda to tak: oprócz ubrań, tunik, kombinezonów i innych takich, mamy pancerze lekkie, średnie i ciężkie. Z lekkich mamy tu... o, ten cinnagarski kirys. Antyczna elegancja, nieprawdaż? A tu jest koreliańska kamizelka, bojowa, ale wzorowana na tym, co kiedyś nosił legendarny Han Solo. Średnie zbroje oferują większą ochronę, na uda i barki, jak ta, znowu tutejsza, adumarska zbroja pojedynkowa. Ciężkie, używane przez większość poważnych wojsk, chronią prawie całe ciało z wyjątkiem dłoni, stóp i głów. Na te ostatnie musicie sobie oddzielnie nasadzić albo hełm - ciężki, ochronny, albo lekki, zwykle z HUDem - albo jedną z wielu pancernych masek, obręczy bojowych czy gogli. Przydatne cacka, niektóre poprawiają ci wzrok, jak te czarne sullustańskie gogle, inne refleks, jeszcze inne automatycznie wtykają ci igłę z jakimś świństwem, gdy się źle poczujesz. Do wyboru, do koloru.

[image-browser playlist="611529,611530" suggest=""]

Każdą broń charakteryzuje rodzaj zadawanych przez nią obrażeń, a są to obrażenia: energetyczne (większość blasterów), kinetyczne (każda broń pociskowa i biała) oraz cieplne (niektóre bronie dystansowe i część granatów). W związku z tym również każdy pancerz ma swoją specyficzną odporność na jeden, dwa lub wszystkie rodzaje obrażeń. Warto o tym pamiętać, ponieważ w SWU pojawią się zbroje idealnie chroniące przed ogniem blasterów, przez które jednak ostrze zwykłego miecza przejdzie jak przez masło. Do wszystkich tych czynników i cech dochodzi jeszcze jedna, w wielu przypadkach najistotniejsza: wpływ na współczynniki postaci. Ciężkie pancerze będą miały negatywny wpływ na przykład na Zręczność i Unik, ale już ubrania klasowe czy tuniki - przeciwnie, pozytywny. Większa część hełmów, masek, obręczy, gogli i innych przedmiotów, o których opowiem niżej, będzie natomiast technologicznie wspomagać organizm Waszego bohatera. Gogle poprawiają wzrok? Efekt szkieł powiększających. Obręcz polepsza Inteligencję? Skutek stymulacji neuronowej. Pas zwiększa Zręczność? Działanie jeszcze innego technologicznego cuda, ekwiwalentu stereotypowej "magii przedmiotów" w tradycyjnych grach RPG.

Co nam tu jeszcze zostało? No jasne, tak zwana "reszta". Najpierw coś na dłonie - można założyć sobie elektroniczne rękawice, jak te stylowe onderońskie, ułatwiające strzelanie, albo pancerne karwasze. Potem buty, gdzie w zasadzie jest ten sam podział: opancerzone, ale ciężkie jak trzech Huttów, bądź też tak zwane "wspomagane", co to na przykład szybciej w nich biegasz. Mamy jeszcze... tak, pasy, dobrze gadasz. Pasy: jak wyżej, elektroniczne, coś tam ci zastymulują, coś wstrzykną, takie tam, no i bojowe. Te są specyficzne, bo zamiast technologii mają dodatkowe kieszenie i zaczepy. Wszystko możesz mieć pod ręką, czy to granacik, czy inną strzykawkę. A, tak, ostatnia rzecz: medykamenty i stymulanty. Zawsze, ale to zawsze musicie je mieć przy sobie. Im więcej, tym lepiej. Że co? Że stymy są dobre tylko dla ćpunów? Byś się nie zdziwił jak przyjdzie co do czego. Tak czy siak, mamy stymulanty na wszystko, siłę, zręczność, nawet inteligencję, choć to ostatnie przereklamowane jest jak mandaloriańska zbroja. A z medykamentów medpakiety i strzykawki z kolto, bactą lub, ale to tylko dla śmierdzących kredytami, z kolctą. To tyle ode mnie w temacie ekwipunku. Zdziwieni? Ha, pewnie myśleliście, że będę was tu niańczył przez kilka godzin? Niedoczekanie wasze. Rozejść się!

[image-browser playlist="611531" suggest=""]

Na ten moment to rzeczywiście wszystko, co będzie można w czasie beta-testów Star Wars Universe założyć, użyć bądź zdobyć. Co bardziej spostrzegawczy zauważyli pewnie, że w poprzednim artykule wspomniałem o przeładowywaniu broni. Nie dotyczy to jednak jedynie broni pociskowej, ale broni dystansowej ogólnie. Każdy blaster będzie zaopatrzony w ogniwo energetyczne, co więcej, zamierzamy stworzyć ogniwa i magazynki zawierające różną amunicję, do wykorzystania na różne sytuacje. Dojdą również przedmioty takie jak miny i pułapki - w naszej taktycznej walce nie może ich w końcu zabraknąć. Więcej informacji o przyszłości Star Wars Universe: The Dawn of Heroes już dziś Wam nie zdradzę, oprócz jednej: za tydzień zapraszam do artykułu podejmującego szeroki temat umiejętności i zdolności Waszych postaci. Do tego czasu zachęcam do komentowania, oceniania i udzielania się na forum.

Srdjan "Jedi Nadiru Radena" Jovanovski

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj