Słynna aktorka doceniana przez widzów i krytyków, zdobywczyni Oscara, Hilary Swank w ostatnim wywiadzie opowiadała o swojej przeszłości.
Niewielu widzów pamięta, że Hilary Swank grała w kultowym serialu pt. "Beverly Hills, 90210". Otóż aktorka zdradziła, iż teraz cieszy się ze zwolnienia z obsady serialu "Beverly Hills, 90210", ponieważ gdyby nie ten fakt nie zagrałaby roli w filmie "Boys Don't Cry", za który dostała Oscara. Swank grała samotną matkę, Carly Reynolds. Powiedziano jej, że kontrakt opiewa na 2 lata.
Swank zdenerwowała się, gdy szefowie telewizji zdecydowali się wyrzucić ją z serialu po zaledwie 16 odcinkach.
"To dziwne. W karierze trzeba mieć dużo szczęścia, więc jestem wdzięczna producentom za to, że zwolnili mnie z obsady serialu. Trzy miesiące później dostałam rolę w "Boys Don't Cry". Nie dostałabym tej roli, gdybym nadal grała w serialu, więc tu zawsze chodzi o wiarę w los i o uczenie się po drodze tego biznesu" - zdradza aktorka.