Sztuczna inteligencja OpenAI wygrała 7 tysięcy meczów w Dota 2

Sztuczna inteligencja OpenAI w przeszłości kilkukrotnie pokonała zawodowych e-sportowców. Zespół odpowiedzialny za jej stworzenie postanowił hucznie uczcić koniec publicznych testów oprogramowania i zaprosił graczy z całego świata do walki z tymi botami w grze Dota 2. W dniach 18-21 kwietnia każdy internauta mógł sprawdzić, czy podoła sztucznej inteligencji. Rezultat tych zmagań był dość łatwy do przewidzenia – algorytm wygrał 99,4% gier. W ramach publicznych testów rozegrano aż 7215 spotkań, z czego tylko 42 zakończyło się zwycięstwem ludzkiego zespołu. Najlepiej poradziła sobie drużyna, która dziesięciokrotnie pokonała OpenAI, a trzem innym zespołom udało się zwyciężyć trzy razy z rzędu. Większość poległa z kretesem. I to pomimo tego, że sztuczna inteligencja nie wykorzystywała wiedzy, do której nie miał dostępu ludzki przeciwnik – podejmowała decyzje wyłącznie w oparciu o to, co widziała na ekranie. Oraz o swoje doświadczenie w Dota 2. Wyszkolenie sztucznej inteligencji do tak wysokiego poziomu wymagało wykorzystania technologii uczenia maszynowego, która drastycznie przyspieszyła proces poznawania gry. Gdyby pojedynczy gracz chciał rozegrać tyle partii co OpenAI, musiałby spędzić przez ekranem 180 lat bez przerwy. Wyszkolenie zespołu OpenAI Five składającego się z pięciu botów do rozgrywek turniejowych trwało nieco krócej: nauczenie ich współpracy metodami tradycyjnymi zajęłoby ok. 10,7 lat. Ten kilkudniowy maraton był ostatnim publicznym występem OpenAI w Dota 2. Programiści odpowiedzialni za stworzenie tej sztucznej inteligencji wycofują się w cień. Wciąż będą udoskonalać swoje algorytmy uczenia maszynowego, ale zakończyli przygodę z tą konkretną produkcją. Choć można się spodziewać, ze w przyszłości jeszcze nie raz usłyszymy o dokonaniach tej sztucznej inteligencji. Być może dzięki niej w przyszłości komputerowi przeciwnicy staną się bardziej nieprzewidywalni.