Stabilna, dobra oglądalność, duża ilość fanów i świetny odbiór przez krytyków. To wszystko sprawiło, że Revenge to jedna z najlepszych premier tego sezonu. Dlatego też twórcy serialu są pewni kontynuacji i zapowiadają: - Pierwszy sezon zakończymy potężnym cliffhangerem.
Niedawno zakończony został jeden z wątków, który widzieliśmy na początku serialu, czyli morderstwo na plaży. - Od tego momentu ruszamy z nowym rozdaniem. Pojawią się nowi przeciwnicy i nowe incydenty. Wszystko będzie jednak połączone w finale sezonu - zapowiada Mike Kelley, twórca Revenge, który jest zdania, że retrospekcje to jedna z jego ulubionych rzeczy w całej produkcji. - Cofniemy się też do 2002 roku i będzie to cały odcinek. Nie będą to typowe retrospekcje połączone z dzisiejszymi czasami - dodaje. W tym odcinku ponownie zobaczymy Emily w ciemnych włosach, zupełnie innego Nolana i Jacka w... długich włosach. - Poczekajcie, aż zobaczycie jakie miałem w tym odcinku włosy - żartował Nick Wechsler grający Jacka.
W najbliższym odcinku Revenge (emisja w kwietniu) powróci Mason Treadwell (gościnnie Roger Bart), który będzie pomagał Victorii uratować Daniela. W 17 odcinku przeskoczymy w czasie do przodu, a akcja będzie działa się zimą (w grudniu), z kolei do procesu Daniela powrócimy w odcinku 19.
Obiecany cliffhanger na koniec pierwszego sezonu to nie wszystko. Revenge chce zachować schemat umieszczenia tajemniczego wydarzenia na początku sezonu, rozwiązania go w środku serii, a następnie wrzucenia nowego wątku. Tak właśnie będzie wyglądał 2. sezon.