Już jutro na ekrany kin w wielu krajach wejdzie film Taylor Swift: The Eras Tour. Wczoraj odbyła się jego światowa premiera, na której sposobność obejrzenia produkcji mieli krytycy największych amerykańskich mediów. Teraz do sieci zaczęły trafiać napisane przez nich, pierwsze recenzje. Wiedzieliśmy, że zapis koncertu może zostać przyjęty dobrze, ale chyba nikt nie spodziewał się, że aż w taki sposób.  W chwili powstawania tego tekstu The Eras Tour zebrało w serwisie Rotten Tomatoes 100% pozytywnych recenzji ze znakomitą średnią 9,3/10 - uwzględniono jednak tylko 7 tekstów. Na portalu Metacric wyprowadzony z 4 recenzji poziom Metascore to 95/100.  Trwający blisko 3 godziny film koncertowy jest chwalony za dostarczenie widzom "jednego z największych muzycznych spektakli wszech czasów". Krytyk serwisu Uproxx pisze o nim tak:
Chociaż nie jest możliwe, aby film zastąpił obserwowany na żywo koncert, The Eras Tour jest tego tak bliskie, jak to tylko możliwe. I nie chodzi tu tylko o sposób, w jaki został pokazany sam koncert, ale także o to, jak oferuje on fanom wejście w interakcję. 
Recenzent USA Today ocenia dzieło w ten sposób:
Cały film sadza nas w pierwszym rzędzie, w którym przychodzi nam obserwować wielkość. (...) Zbliżenia są fantastyczne. Wtedy, gdy pokazują makijaż Taylor Swift podkreślający jej kocie, krystalicznie niebieskie oczy, meszek pokrywający fortepian czy przyklejające się do grzywki gwiazdy kropelki potu. 
Deadline przestrzega: "Nastawcie się na to, że nawet z kina wyjdziecie z szumem w głowie". 

Najlepsze filmy o muzykach wg Rotten Tomatoes

fot. Twentieth Century Fox
+46 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj