Ted to seria filmów z 2012 i 2015 roku, która opowiada o perypetiach wulgarnego pluszaka o tym samym imieniu. Komedia dla dorosłych wyreżyserowana i napisana przez Setha MacFarlane'a przypadła do gustu publiczności, a sam twórca użyczał swojego głosu specyficznemu misiowi. Na ten moment nie ma nowych doniesień o kolejnym filmie z serii, ale za to widzowie stęsknieni za Tedem i jego przygodami mogą je obejrzeć na platformie Peacock, która zabrała się za stworzenie prequela. Pierwsze recenzje pojawiły się w sieci. Serial w tej chwili otrzymał wynik procentowy 67% od krytyków, a średnia ich ocen wynosi 6.8/10. Widownia oceniła produkcję nieco cieplej, bo ich licznik stoi na poziomie 82%.

Ted - recenzje

Za serial, tak samo jak za oba filmy, odpowiada Seth MacFarlane, który napisał i wyreżyserował całość, a także wcielił się w głównego bohatera. Twórca zbiera kilka osobistych pochwał, ale też zarzutów. Produkcja jest przez jednego z krytyków oceniona mianem "najlepszej adaptacji filmu przez telewizję". Chwali się umiejętności balansowania różnymi rodzajami humoru i elementami popkultury przez scenarzystę. Pojawiają się również głosy krytyki, że z marką Teda nie stało się nic ciekawego i nowego od chwili pojawienia się pierwszego filmu, a formuła z pyskatym misiem zaczęła się wyczerpywać i przestała tak bawić. Nawet chwalące serial recenzje sugerują, że MacFarlane koła nie wymyślił na nowo, a jedynie urozmaicił formułę, która może wkrótce zacząć nudzić. Dla fanów stylu reżysera i jego humoru jest to jednak "perła, której nie wiedzieliście, że jej potrzebowaliście". Kilka zarzutów pada w kwestii długości serialu. Ten mimo posiadania ledwie 7 odcinków spotyka się z krytyką o nadmierną długość i niepotrzebne przeciąganie wątków. Produkcja w pewnych momentach po prostu nudzi i wlecze się. W kwestii humoru pojawiają się różne, sprzeczne opinie. Trudno tu wyrokować nad ich słusznością, ponieważ każdy ma odmienne zdanie na ten temat. Z recenzji wynika jednak, że produkcja przypadnie do gustu osobom, które polubiły wulgarnego misia już wcześniej, a styl MacFarlane'a jest im znany i przez nich lubiany. Twórca nie próbuje niczego zrewolucjonizować, a raczej dostarcza to, czego każdy mógł się spodziewać. Żarty różnego rodzaju, wulgarność i nawiązania do popkultury oraz lat 90, podczas których dzieje się akcja serialu.      
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj