Tony Gilroy [image-browser playlist="604598" suggest=""], reżyser i scenarzysta "The Bourne Legacy", kolejnej odsłony przygód Jasona Bourne'a, ujawnił, ze w filmie nie zobaczymy gwiazdy serii, Matta Damona [image-browser playlist="604598" suggest=""].

Gilroy przyznał, że tytuł filmu pochodzi od książki Erica Van Lustbadera, opartej na serii autorstwa Roberta Ludluma, ale w filmie sama fabuła nie zostanie wykorzystana. Stwierdził też, że chociaż w filmie nie zagra Matt Damon, nie będzie to ani prequel ani zupełnie nowa wersja przygód Bourne'a. Nikt nie zastąpi Matta Damona. Będzie zupełnie nowy bohater, zupełnie nowy rozdział. To samodzielny projekt - ujawnił Gilroy.

Można o tym myśleć jako o rozszerzeniu. Jasona Bourne'a nie będzie w tym filmie, ale będzie obecny duchem. To co się stało w pierwszych trzech filmach jest przyczynkiem kolejnych zdarzeń. Buduję szerszy spisek. Świat, który budujemy posuwa się naprzód ale też zaprasza Jasona Bourne'a do powrotu w przyszłości.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj