Annie Sulzberger to badaczka specjalizująca się w weryfikowaniu prawdy historycznej na podstawie badań i dowodów. Jej działania pozwalają twórcom na jak najwierniejsze przedstawienie wydarzeń na ekranie. To ona zajmuje się analizą zapisków sprzed lat i innych dowodów, które pomagają w tworzeniu serialu historycznego. W wywiadzie dla The Hollywood Reporter udzieliła kilku interesujących odpowiedzi w kontekście krytyki na jaką wystawiony jest w ostatnim czasie nagradzany serial o brytyjskiej rodzinie królewskiej. Sulzberger przede wszystkim stwierdza, że The Crown nie jest serialem dokumentalnym, a fikcją historyczną, która chociaż dba o detale i wiarygodność postaci oraz wydarzeń na ekranie, to jednak jest zmuszona do zgadzania się na pewne ustępstwa celem opowiedzenia jak najlepszej historii.
Naszą taktyką, którą zawsze obieraliśmy przy tworzeniu kolejnych sezonów jest stawienie na research w pierwszej kolejności. Peter Morgan, twórca serialu, nigdy nie narzucał nam tego, w którym kierunku ma pójść ta historia. To my przewodzimy i wskazujemy na jakie ustępstwa względem prawdy historycznej możemy się zgodzić dla dobra narracji. Czasem musimy przesunąć niektóre wydarzenia, aby stworzyć przepiękny tematycznie odcinek. To są bardzo płynne dyskusje. Zawsze dyskutujemy o tym, żeby nasze postaci były nie tylko wierne i zgodne z prawdą historyczną, ale także z tym jak sami je przedstawiliśmy już wcześniej.

The Crown - Judi Dench krytykuje, Sulzberger odpowiada

Judi Dench skrytykowała serial słowami, że ten: "jest gotowy na zatarcie granic między prawdą historyczną a szukaniem sensacji". Anne Sulzberger odpowiedziała na te zarzuty.
Po prostu uważam, że nasza publiczność jest inteligentna. Nigdy nie przedstawialiśmy naszego serialu jako dokumentu. Próbujemy pokazywać ten kraj, te instytucje, tych ludzi w sposób, który ich humanizuje i daje wgląd w naszą własną kulturę. Nie uważam, że zwodziliśmy naszą publiczność.

The Crown - kolejne nieścisłości?

Jednym z kontrowersyjnych wątków nowego sezonu The Crown są wakacje księżnej Diany, które spędziła razem z Dodim Al-Fayedem. W ich trakcie księżna została sfotografowana na jachcie, co w serialu również się pojawiło. Kwestia sporna leży w tym, iż autor oryginalnej fotografii, Mario Brenna, zarzuca produkcji Netflixa przekłamanie historyczne. W serialu zostało to przedstawione tak, jakby fotograf był opłacony i wysłany do zrobienia tego konkretnego zdjęcia. Z kolei sam autor zarzeka się, że do niczego takiego nie doszło i zrobił zdjęcie przypadkiem. Annie Sulzberger odniosła się do tych zarzutów.
Wiem, że się do tego odniósł. Tak naprawdę są trzy teorie na ten temat. Mario powiedział wcześniej, że spontanicznie się na nich natknął. Wydało nam się to nieco zbyt przypadkowe. [...] Wersja, którą uznaliśmy za najbardziej wiarygodną, a która była publikowana przez historyków i dziennikarzy śledczych, którym ufamy i została wielokrotnie powtórzona przez ochroniarzy będących w tamtym czasie na jachcie, jest taka, że Al-Fayed użył swoich wpływów medialnych do promowania tamtej relacji.
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj